A mnie zastanawia jedno, skąd blizny na plecach Camille? Rozumiem ręce, uda itd., ale raczej nie jest łatwo wyryć sobie samemu słowo na plecach. Nadal nie wiemy co na dobrą sprawę działo się w szopie, w lesie i dlaczego Kirk ma wyrzuty sumienia wobec Camille. Wydaję mi się, że ktoś mógł jej to zrobić.
Blizny Camille robiła sobie sama. Na plecach również robiła je sobie sama używając lustra. Była zdeterminowana. Co do Kirka to nie wiem, ale możliwe że ją dotykali/namawiali do seksu. Może i nawet zgwałcili
no dobra na plecach mozna ale na srodku?? to troche ciezko, chybaze ma rece z gumy, mi trudno w to uwierzyc. co do kirka to chyba probowal , ale sama camille powiedziala ze nawet mu nie stanął wiec ciezko tu o gwalt, ale podejrzewam ze probowal.
''Była zdeterminowana.'' Żeby zrobić z siebie książkę? Nikt się nie tnie po to żeby zrobić dzieło sztuki ze swojego ciała. Po co bawić się w słówka.
Też zwróciłam na to uwagę. Bardzo ciężko jest wykryć sobie na plecach słowa, które byłyby całkiem czytelne. To wygląda tak jakby padła ofiarą czyjegoś chorego umysłu.
Na pewno sama się cięła. Początek serialu zwiastował, aby to było jej uzależnieniem - to jest zadawanie sobie bólu. Potem faktycznie gdzieś to umknęło. Na szczęście razem z tematem alkoholu, który faktycznie było nużący i niekoniecznie budował rys psychologiczny;) Możliwe jednak, że pierwsze cięcia, czy napisy ktoś jej zrobił.
Również mi to nie pasowało. Teoria o lusterku pasuje, ale jeśli mowa o bliznach na samym skraju pleców, ale na te po środku w takim stanie nie ma szans. One faktycznie wyglądają tak, jakby zostały zrobione przez kogoś innego. Właściwie to wszystkie blizny Camille sprawiają wrażenie efektu czyjejś chorej zabawy. Pisząc z doświadczenia, ciężko o osoby, które bawią się w słowa z takim zamiłowaniem, zdecydowana większość tnie jak popadnie i nie patrzy na to czy będzie równo i obok siebie.
Generalnie tak teraz myślę i wróciła do mnie pierwsza scena serialu, gdzie młoda Camille rani czymś rękę swojej starszej wersji, ma na to sugerować, że Camille to sobie robiła, a może właśnie to, że ktoś ranił ją? Może już świruję, ale muszą jakoś wyjaśnić to że ma na całym ciele wyryte słowa, to nie może być takie proste!
Również mnie to zdziwiło, doszłam do wniosku, że ktoś jej pomógł. Może w ośrodku/szpitalu.
Wszystkie robiła sama, tak wygląda to w książce. Opisano tam także dlaczego to słowa a nie np. kreski. Dodatkowo jej jedynym "pustym" miejscem poza twarzą jest okrąg na plecach do którego nie sięgała. Ten fragment pleców odgrywa ważną rolę podczas rozmowy Camille z mamą o tym, że jej nie kocha ;)