Fakt z Damonem wstrzelili się w dychę. To chyba życiowa rola Iana. Dzięki niemu w każdym odcinku coś się dzieje i przyjemnie się to ogląda. Cała reszta wypada przy nim blado. Stefek choćby stawał na uszach nie ma szans z Damonem.

Nie krytykujcie Stefana tak bardzo, bo trzeba przyznać, że u większości kobiet, zwłaszcza romantyczek, porusza struny namiętności swą delikatnością, troską i cierpieniem. Stefan, jak przystało na dżentelmena, jest bardzo opiekuńczy w stosunku do Eleny. Któż by nie chciał być w ten sposób kochany przez drugą osobę? A że cierpi - cóż, to dodaje mu tylko uroku :)
Zaś Damon - ha, kogo nie fascynuje ten dziki drapieżca, który pobudza pierwotne instynkty?
Co się tyczy Eleny - taka jej rola. Jest na swój sposób urocza, lecz muszę przyznać Wam rację - lekko irytuje ta swą ckliwością.
Jednakże każda postać ma swe plusy i minusy. Z reszta jak każdy : ) Kto by ich nie miał?
Pozdrawiam : )

Nie skrytykowałem Stefana - jako postać jest w porządku, ale nie ma możliwości się wykazać w tym "garniturze" który skroili mu twórcy. Romantyczny bohater cierpiący, nieszczęśliwie zakochany - niezbyt wielkie pole do popisu.
Damon to o wiele bardziej barwna postać a Ian jest rewelacyjny, to chyba jego życiowa rola.
Elena - jak napisano wyżej - taka jej rola.
Jak dla mnie brakuje tam trochę dziewczyny z lekkim pazurem - stwierdzenie Damon w wersji żeńskiej byłoby może przesadą - bo od razu większości przyszło by na myśl jedno imię Kathrina - jakaś mocna kobieca postać.

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Dla Paul'a z pewnością to nie jest wymarzona rola, chociaż patrząc na to z drugiej strony zdecydowanie pomoże mu zaistnieć.
Racja - Ian chyba po prostu został stworzony do roli Damona!
Kobieta z pazurem, powiadasz... Hm.. Gdyby takowa się pojawiła, przyćmiłaby całkowicie Elenę, a chyba na tym scenarzystom nie zależy, bo to by zmieniło fabułę.

Chyba masz rację że Elena zeszłaby wtedy na drugi plan i są niemal zerowe szanse na pojawienie się damy z charakterkiem. Szkoda.

chcialam powiedziec z Eena i Damonen, coprawda nieprzytomnym... o ile mozna mowic ze wampiry moga byc nieprzytomne...

Co do Stefano to nic do goscia nie mam.
Oowiem wiecej - w serialu jest on znacznie ciekawsza postacia niz w ksiazce (tam to mnie od poczatku strasznie irytowal) a tu przynajmniej sobie chlopak jakos radzi :)
Elena zreszta tez daje rade.Niby na pierwszy rzut oka taka spokojna i slodka,a jak w 3 odcinku dala w twarz Damonowi - Jego mina byla wtedy po prostu bezcenna :) i

Ehhhh, macie racje ludzie. Daemon jest genialny. Ian naprawdę odwala kupę dobrej roboty. A te jego spojrzenia rzucane spod przymrużonych powiek i zadziorne uśmieszki - po prostu zwalają z nóg! Jego rola jest zdecydowanie najlepsza! Ma wszystko to, co powinien mieć prawdziwy groźny wampir... A to, że jest w serialu czarnym charakterem tylko dodaje wszystkiemu uroku :)

DAMON JEST NAJLEPSZY....:) Gdy on pojawia się na scenie serial staje sie od razu ciekawszy i lepszy (chociaż i tak jest) :) Ale nie powiem Stefan też jest niezły...;)
Chociaż i tak wolę Damona...;)
Ian Somerhalder spisał sie na medal !! xDD
DAMON górą ! ;)