Przyjrzycie się sylwetkom dwóch najbardziej charakterystycznym postaciom obydwu seriali. W "Breaking Bad" mamy do czynienia ze zwykłym, przeciętnym rodzinnym człowiekiem, nauczycielem chemii w liceum, który z odcinka na odcinek staje się coraz bardziej zły, ewoluuje w demona i on, rodzina i wszystkie osoby, które zaangażował w swoje intrygi kończą tragicznie. A bohater Plebanii (chodzi oczywiście o Tracza) od początku przedstawiany jest jako wcielenie szatana na ziemii, jest potworem, geniuszem zła, ale im dłużej trwa serial tym coraz częściej przejawia on ludzkie zachowania i odruchy a finalnie pod koniec serialu staje się pozytywną postacią. No i patrzcie czego nasz sztandarowy polski serial uczy - że nie warto być złym, że dla każdego jest szansa na wybaczenie pod warunkiem że zmieni swoje postępowanie i naprawi swoje błędy i że lepszy jest nawrócony człowiek niż nawet najlepszy, ale zatracony :)