Serial był w przeważającej części słaby, ale dzięki postaci Tracza można go nazwać średnim. To on przekonywał mnie to tego aby od czasu do czasu obejrzeć odcinek Plebani.
Sztuczna, nierealna relacja proboszcza z owieczkami. Szczególnie chodzi o to latanie z każdym problemem do księdza-absolutnie wzięte z kosmosu.
Ten serial mógłby być dużo lepszy gdyby głównym fundamentem każdego odcinka było życie Tracza, a nie proboszcza.
Pomysłowy czarny charakter który ma wejście wszędzie orżnie wszystkich pomoże i zaszkodzi (czart po prostu)
Sporo opinii pochlebnych o tym serialu jest związane z postacią Tracza: nie wiem czy to dzięki dobrze napisanym dialogom, albo dobrej grze aktorskiej?
W ,,Prosto w serce" grała czarny charakter, w ,,Brzyduli" zwariowaną kobietę więc nie gra zbyt podobnych roli...
Tracz był najlepszy, ale inni też dawali radę: Józek policjant (paciorek), wikarzy, Grzybowa, Poldek Nowacki, Śliwiński
Dialogi, gra aktorska? Przede wszystkim gra, ale dialogi miał też zabójcze, gdyby tak wypisać wszystkie jego cięte komentarze można by wydać książkę.
Nie zgodzę się, że serial był słaby, ja w nim widziałem świetną satyrę na Polskę i Polaków