cos za duzo krytyki na biednego colargola,takze postanowilem stanac w jego obronie."na stos z nim" lol.
jako dziecko tez go nie lubilem,jednak ostatnio ogladalem i bardzo przypadl mi do gustu.
ta bajka po prostu nie jest dla dzieci do konca,los biednego misia ktory chcial spiewac a rodzice wywalili go z domu i kazali tyrac na chleb w cyrku..
zreszta sam mis juz wizualnie daje rade,nie mowiac o piosenkach :)
ludzie mowia ze to bajka dla pedalow,a h..im w d..
nie zgadzam sie
na stos z nimi!
Właśnie, rodzice wywalili go z domu i kazali tyrać na chleb w cyrku ! Colargol (obok równie nieszczęśliwego Kiwaczka - znacie Kiwaczka?) był moją ulubioną bajką! Chcialam, żeby rodzice zgodzili się go zaadoptować i byłby moim braciszkiem!
Colargolu Kocham Cię!!!
a Twój śpiew jest boski!!!
To jest moja ulubiona bajka z dzieciństwa i do tego takie ma mądre przesłanie.Choćby cię wyrzucili i oleli mając marzenia masz dążyć do ich realizacji i nieważne co inni na to bo przecież to są twoje marzenia.
Miś ten zrealizował swoje i nie bał się nawet wizyty u króla ptaków.
Dostał w końcu to o co prosił. To naprawdę moja ulubiona bajka i dobranocka z dzieciństwa. :)))