Jakiś zagmatwany wzór z chemii zna, ale co to jest IQ to już nie ma zielonego pojęcia
Mnie co innego dziwi. Tak mniej więcej w 4 sezonie okazuje się być bardzo inteligentna, łatwo uczy się języków (i nie tylko). Mimo iż nie miała matury. Więc czemu gdy chodziła do szkoły nie potrafiła matury zdać, nauczyć się ruskiego, czy tych wzorów z chemii, a w dorosłym życiu robi to z taką łatwością?
Odpowiedź: bo to propaganda. I to na pewno nie scenarzystów, ale tych co za nimi stali. A kto stał, to już każdy sobie dopowie.
W szkołach zawodowych nie było matury. A może i na podstawówce skończyła edukację, na wsi to się dość często zdarzało kiedyś. I potem do Pegeeru do pracy.
Tak już nie apropos samego serialu, ale wcale bym się nie zdziwił, gdyby jakaś część "prawdziwych" ludzi - nie bohaterów serialu nie wiedziała, co oznacza IQ.
I nie chodzi mi o to, że chodzi o iloraz inteligencji, ale co dokładnie ów skrót oznacza (i żeby nie było wątpliwości - ja wiem).
Einstein robił takie równania że zawstydzał cały świat mózgowców, a nie potrafił sobie zawiązać sznurowadeł...
Przykro mi, ale to nie ja wypisuje brednie, że jeden z największych umysłów XX wieku nie potrafił zawiązywać sznurowadeł.
Nie tylko on miał problemy z podstawowymi sprawami. Mówiła mi o tym magister fizyki gdzieś w którejś z liceum. Miał podobno także inne problemy. Debilizm i skrajna infantylność. Nigdy tego nie sprawdzałem, ale tamta Pani ze szkoły to nie głupia babeczka ;)
Problem polega na tym, że uczyć obecnie idą największe głąby i jak widać, to się potwierdza. Einstein i debilizm... "Genialna" nauczycielka.
To, że był genialny nie znaczy, że musiał być także całkowicie społecznie przystosowany. Jak to na Internetach bywa, pewnie większość z tych "ciekawostek" to mity, ale i ja z jakiegoś dokumentu niby pamiętam, że miał w szafie poukładane zestawy ubrań na kolejne dni by nie sprawiało mu to problemów. Zresztą co powiesz o sawantach? Wspaniałe i genialne umysły, a spora część z nich wiązania sznurowadeł uczyła się dłużej niż Ty, czy ja.
co do Einsteina oglądam o nim kiedyś dokument i ponoć on miał poważne problemy z nauka, geniuszem okazała się być dopiero gdy trafił na uniwerek.
a jeśli o geniuszy... może i potrafią tworzyć coś co normalny człowiek nie ogrania, ale najczęściej są zupełnie oderwaniu od rzeczywistości. w życiu codziennym są jak dzieci we mgle i podstawowe czynności ich przerastają.