Najgorsze są Lucy i Kinga. Reszta jest całkiem ok, chociaż trzeba przyznać, że przeważająca większość kobiet jest czasami naprawdę niemożliwa. Serial niepotrzebnie zawiera takie rzeczy, jak pchanie się kobiet do władzy i tak dalej. Został zdominowny przez płeć żeńską. Kompletnie niepotrzebnie. Na kilometr widać, że serial jest za feminizmem.
Zgadzam się. Kingę, jeszcze w staniem jestem przeżyć. Ale Lucy, czy Klaudia....
A moim zdaniem dużo gorsze są np. Wioletka, Jolka czy faktycznie Klaudia i niestety Solejukowa z której zrobili niepotrzebnie babkę, która pozjadała wszystkie rozumy...