Obejrzałem te 8 odcinków do końca, bo trudno było mi uwierzyć, że można zrobić taki chłam. Teraz już wiem, że można. Uważam, że jedyne o co chodzi tym serialu to zwrócenie uwagi na problem niedofinansowanych publicznych szpitali (w sposób mega nudny), 3/4 związków jest LGBT - nic do nich nie mam, ale nie lubię po prostu oglądać seriali tak oderwanych od rzeczywistości, wolałbym żeby nawiązywał do naszego realnego życia. Fabuła nie osiąga poziomu Na Wspólnej, nie dzieje się tu zupełnie nic ciekawego, serial z gatunku fantastyki we mnie nie wzbudzający praktycznie żadnych emocji, a chyba o to w tym chodzi. W ostatnim odcinku dobił mnie jeszcze tekst kiedy pacjent umiera:
-Defibrylator!
-Ale nie ma prądu! xD