Później niestety robi się tragicznie. Zbiegi okoliczności stają się wręcz żenujące. Odgrywanie emocji to jakaś kpina. Sytuacje w których ludzie powinni czuć złość, ogromny smutek etc. są przeżywane na stojąco bez mrugnięcia okiem z brakiem jakiegokolwiek żalu. Najgorsze możliwe zachowania są wybaczane w pięć sekund, każdy każdego zna, wszyscy są powiązani, niedługo okaże się, że tak naprawdę wszyscy pochodzą z tej samej rodziny... Ten chodzi i całuje wszystko co możliwe oczywiście oprócz miłości jego życia którą okaże się blondynka, przyjaciółka od zawsze. Nagle otworzą mu się oczy i zauważy to uczucie które tak głęboko w sobie skrywał... Ehhh szkoda, że nie poszli bardziej w wątek kryminalny, mroczny, tajemniczy tylko w jakieś totalne głupoty.