świat według kiepskich to rzeczywistość!

Rodzinka.pl z resztą też.

św. wg. kiepskich rzeczywistość? A jakies pierdoły nadoprzyroodzone pokazuja tam to ma byc rzeczywistosc?

Nie w każdym odcinku przecież. Np. nie we wcześniejszych odcinkach typu "Umcia, umcia", nigdy nikogo nie zapłodnił przecież kosmita. Tam dominował surrealizm, absurd i abstrakcja. Natomiast w 'środkowych' odcinkach typu: "Portier", "Ogór" jak najbardziej ukazano rzeczywistość, to że czasami posługiwano się jakimiś elementami fantastyki nie znaczyło iż fabuła odbiega od rzeczy realnych. Wtedy odcinki Kiepskich posiadały jeszcze tzw. 'drugie dno'.

Świat Według Kiepskich to satyra ;P

Nie porównuj człowieku ŚWK do rodzinki pl! W kiepskich przedstawiono specjalnie taki świat, producenci wiedzieli czego chcą. A producenci Rodzinki pl myślą, że ukazują normalność w chodzeniu w makijażu czy szpilkach po domu i kupowanie dzieciom stu tysięcy niepotrzebnych gówien

No zaraz ale przecież to dwa różne światy. "Kiepscy" pokazują mówiąc delikatnie niższą klasę średnią, nawet nie przeciętniaków, ale pokazywali prawdziwą satyrę na społeczeństwo polskie, bez względu na 'pochodzenie'. A "Rodzinka. pl" to zupełnie inne środowisko, usytuowani rodzice, wyższa klasa średnia, więc mogą sobie pozwolić na drogie gadżety, na rozrzutność dla dzieci itd. No a jak na tym wychodzą sami widzicie. Cóż z tego, że oni chcą być idealni, zwłaszcza matka skoro jej synowie a nawet mąż, do ideałów nie należą. No fakt dla mnie też chodzenie w szpilkach po domu jest trochę nie realne bo pochodzę z innego środowiska, ale takie rzeczy na pewno się zdarzają w niektórych domach np. chodzenie po domu w szpilkach albo kupowanie dzieciakom 'wypasionych' gadżetów. Scenarzyści r"Rodzinki. pl" też raczej nie wzięli swych pomysłów z 'powietrza', oglądałem raz wywiad ze scenarzystami i mówili, że widzowie sami im podsuwali im wskazówki o tym, jakie zwyczaje panują w co po niektórych domach, jak się dzieci zachowują itd.

Jeżeli takie rzeczy się zdarzają w domach, to dla mnie to jest chore. Ale to moja opinia ;) (nie piszę tu o wyzywaniu się dzieciaków-to się zdarza wszędzie praktycznie). Znam chłopaka który jest tak rozpieszczany-efekt żałosny

Niestety, zdarzają się. Ja też nie popieram tego typu 'wychowywania' a już na pewno nie bezmyślnego rozpieszczania latorośli ;p