Można powiedzieć, że oglądając kwiczałam ze śmiechu. Wspaniały serial, szkoda że sezon ma tylko po 10 odcinków a na nowy sezon (oby był) trzeba będzie czekać do nowego roku :(
Za radą jednej osób z forum zajrzałam na serial izombi, mając nadzieję że zastąpi mi ten, ale tamto to zupełnie inna bajka. Po pierwszym odcinku wygląda to jak typowy amerykański serial, w którym główny bohater ma pseudo egzystencjonalne rozterki płytkie jak woda w kałuży po słabym deszczu. Serial nijak nie jest podobny do SCD, jest to raczej skrzyżowanie NCIS z Grimm ;)