Nie wiem czy to tylko moje odczucia i czy ktoś się ze mną zgodzi ale czy tylko mi zakończenie
tej dramy wydawało się lekko absurdalne? Od razu muszę przyznać, że nie lubię gdy dramy
kończą się ileś tam lat później, bo najczęściej te wydarzenia po latach są jakby nie do końca
przemyślane, albo zostawiają dużo więcej pytań i niedopowiedzeń niż gdyby drama
zakończyła się bez "przenoszenia się w czasie", jednak w przypadku tej dramy takie
zakończenie wyjątkowo razi w oczy. Sama drama bardzo mi się podobała (mimo koszmarnie
denerwującej Han Jae-hee), ale zakończenie mnie zawiodło. Po pierwsze jakim cudem przez
siedem lat Kang Ma-roo nie rozpoznał Eun-gi? Rozumiem, że po operacji nie rozpoznawał
twarzy, ale siedem lat to w końcu kawał czasu na wyjaśnienie sobie takich rzeczy. Po drugie
gdy już zorientował się że Eun-gi go lubi to nie zajęło mi nawet sekundy żeby poprosić ją o
rękę, to po co tak długo czekać??? To że Jae-hee i adwokacik siedzieli w więzieniu tylko
siedem lat (ona za dwa morderstwa) to też raczej absurd.
W zupełności się zgadzam, chociaż osobiście uważam że wszystko mogło się rozegrać w 16 epizodach, ponieważ te końcowe zaczynały robić się nudne. Górnolotne słowa i obietnice. Zakończenie i wątek z utratą pamięci nudny i przesadzony. Pomimo to była to jedna z najlepszych dram jakie do tej pory obejrzałam.
Koreańczycy zdecydowanie lubią wątki z utratą pamięci, to już któraś drama w której coś takiego się wydarzyło. Jednak dwa razy w jednym serialu to dla mnie też przesada:).
Szkoda że zepsuli tą końcówkę bo drama, gdyby nie ostatnie dwa odcinki, zdecydowanie zasługuje na ocenę 10.
Ma Roo nie było przez większość lat w kraju. Siedem lat. Pięć lat studiował plus praktyka do tego rekonwalescencja po operacji mózgu, więc tak naprawdę mógł się pojawić w otoczeniu Eun-gi stosunkowo niedawno. Może ona nie chciała naciskać i takie tam. Ogólnie tez nie lubię takich zakończeń. Bo wychodzi na to, że Kang Ma Roo ma 37 lat (!!!) a Eun-gi 36(!!!!). To już bliżej niż dalej;) Małżeństwo Choco i przyjaciela Ma Roo bez zaskoczenia. Ich córka była świetna. ;) To, że Han Jae Hee i adwokat mieli zapewne najlepszych adwokatów, kogoś przekupili i dostali tylko siedem lat, więc pięć lat Kang Ma Roo w porównaniu do ich kary wydaje się ogromnym żartem. Jak mogli go posadzić na tak długo jak ich za takie przestępstwa posłali tylko na 7 lat.
Ogólnie fantastyczna drama, bardzo mi się podobała, nic nie omijałam, muzyka genialna, historia wciągająca. Szkoda mi tylko głównych bohaterów bo to oni najbardziej dostali po dupie z ta utratą pamięci. Poza tym czy Kang Ma Roo odzyskał w końcu pamięć czy nie? Bo ja nie wiem. ;/
To, że spędzili w więzieniu tylko siedem lat to jak dla mnie jeden z większych absurdów jakie widziałam w dramach. Nawet dobry adwokat by nie pomógł aż tak przy dwóch morderstwach :)
Co do tego czy odzyskał pamięć czy nie, mi osobiście wydaje się, że odzyskał, albo nawet w ogóle jej nie stracił. Takie odnoszę wrażenie po końcowej scenie gdy daje Eun-gi pierścionki które kupił przecież przed utratą pamięci. Poza tym na jego ustach widnieje dziwny uśmiech gdy podaje jej pierścionki, taki jakby pamiętał Eun-gi i udawał, że stracił pamięć bo chciał zacząć ich związek od nowa, bez tego całego bagażu wspomnień. Ale głowy nie dam, to tylko moje myśl :D
Wydawało mi się to podejrzane. Poza tym słowa, które mówił w tle, że modli się o to by w następnym życiu po prostu kochać. I udało mu się to. Te pierścionki nie dawały mi spokoju. ;) Cieszę się, że żadne z nich nie umarło tak jak na przykład w Heartless City. ;/
Ja przez cały ostatni odcinek siedziałam i prawie się modliłam żeby żadnemu z nich nic się nie stało :) Ale i tak nie było tak źle jak w "That winter the wind blows" gdzie cały odcinek tak podkręcali emocje, że musiałam sobie przerwy robić :P
Heartless City nie oglądałam :)
That winter the wind blows był naprawdę mocny, szczególnie tak jak wspomniałaś ostatni odcinek, chociaż główny bohater doprowadzał mnie do szału. Żaden z charakterów tak mnie nie irytował jak on, ale ogólnie drama bardzo udana. Polecam Ci Heartless City bo jest na samym szczycie na mojej liście. Na równi z City Hunter a nawet wyżej ;)
Ja tez jak oglądam ostatni odcinek dramy to modlę się o to by wszyscy przeżyli. Staram się nie czytać spojlerów i takich tam i zazwyczaj nie wiem jak się skończy, więc bardzo się obawiam ;)
Mnie też on na początku strasznie denerwował (zwłaszcza jego śmiech, który brzmiał dla mnie sztucznie), ale potem go polubiłam :)
Heartless City na pewno obejrzę, tylko muszę skończyć te wszystkie dramy które teraz oglądam, a jeszcze Bridal Mask mam w planach, też czytałam o niej, że to jedna z lepszych dram :)
Ja też zazwyczaj nie czytam spoilerów, ale w sumie większość dram które oglądałam dobrze się skończyły, no City Hunter mnie zasmucił gdy Kim Young-joo umarł, bo bardzo liczyłam na to, że w końcu zejdzie się z panią weterynarz :)
Nad Bridal Mask też się zastanawiałam już kilka razy, ale czasy, w których rozgrywa się akcja nie za bardzo mnie przekonują. Słyszałam, że jest fantastyczna ta drama, ale wciąż się waham.
Ja aktualnie zaczynam The Suspicious Housekeeper, jestem ciekawa jaka to drama.
Z tymi czasami nie jest aż tak źle, ja mam spory problem z oglądaniem dram historycznych, ale tych z ery Josen, nie idą mi one zupełnie. Jedną męczę już kilka miesięcy i mimo, że jest ciekawa i dodatkowo gra w niej mój ukochany Song Jung-ki, jakoś nie chce mi się jej oglądać... Nie wiem dlaczego tak mam.
O The Suspicious Housekeeper nie słyszałam, ale wygląda na ciekawą :)
Obejrzałam dwa odcinki TSH i nie wciągnęło mnie ;/ Może polecisz mi coś? Myslę o My girlfriend is a Gumbio. Ogólnie lubię takie romantyczno-komediowe, dramaty i policyjne. I Koreańskie.
My girlfriend is a Gumbio niedawno zaczęłam oglądać i całkiem podoba mi się ta drama, ale na jakąś większą ilość akcji chyba jeszcze muszę poczekać :)
Z komediowych bardzo podobało mi się "Reply 1997" to jedna z moich ukochanych dram, nie wiem czy widziałaś już czy nie. Policyjnych koreańskich niestety nie oglądałam jeszcze żadnych, ale jest zawsze jedna drama którą polecam przy każdej okazji "Shut up flower boy band", nie umiem nawet powiedzieć dlaczego, ale uwielbiam ją (tylko to jest też muzyczna drama, nie wiem czy takie lubisz).
Nie oglądałam Reply 1997 ani Shut up flower boy band. Może się skuszę na muzyczna dramę, bo w A Gentleman's Dignity był koleś, który przepięknie grał na gitarze i cudownie śpiewał i aż mnie naszła ochota, żeby coś takiego zobaczyć w większej dawce. ;)
Dzięki za info. Ja osobiście lubię te historyczne dramy, od nich zaczęła się moja historia z dramami.
Jeszcze teraz oglądam 'Big', też całkiem fajna i zabawna drama :)
Shut up flower boy band, jest genialna (możliwe, że tylko według mnie, ale co tam) i jeszcze gra w niej mój L z Infinite :P
Ja nie wiem dlaczego nie podchodzą mi dramy historyczne, bo filmy takie bardzo lubię. Może potrzebuję czasu żeby się do nich przekonać :)
My girlfriend is a gumiho jakoś średnio mi przypadło do gustu, obejrzałam dwa odcinki i nuda...
Muszę zobaczyć coś innego, chcę dramę taką jak Nice Guy...!!
Ja oglądam My girlfriend is a gumiho głównie dla No Min-woo zwłaszcza, że wygląda w tej dramie wyjątkowo genialnie i liczę, że akcja się rozkręci :D
Drugiej takiej jak Nice Guy niestety nie znam :(
Ja dalej oglądam gumiho bo zaintrygował mnie weterynarz. Poza jego świetnym wyglądem jego historia jest jedną wielką zagadką.
No to właśnie Min-woo :D
Oglądałam jakieś gify z tej dramy i wychodzi na to, że powinna się rozkręcić :) Przynajmniej więcej Min-woo będzie :)
Ja tak myślę, że na końcu jak wszystko wyjdzie na jaw, że jeżeli Gumiho chce być człowiekiem, to Dae-Woong musi umrzeć, to ona będzie chciała się zabić, ale weterynarz oda swoje życie, żeby żyli długo i szczęśliwie. Mój pomysł, nie wiem jak to będzie, jeżeli to prawda, to mi o tym nie mów ;)
Do końca Gumiho jeszcze mam daleko, a moja uczelnia tylko ostatnio mnie odciąga od moich ukochanych dram , wiec możliwe, że jeszcze mnie przegonisz i pierwsza będziesz wiedziała :)
Tak się zastanawiam, dlaczego Eun Gi porzuciła Tae San? Chciła czekać na Ma Roo? Przecież tyle poświęcenia kosztowało zdobycie informacji przez prawnika, który trafił do szpitala czy sekretarkę, która się nią opiekowała.
Może uznała, że firma jednak nie jest dla niej tak istotna jak Ma Roo, w końcu same problemy z nią miała :P
Zgadzam się. Przez tą firmę miała kłopoty z ojcem, jej matka odeszła, przyjaciel się od niej odwrócił (adwokat). Myslę, że rzuciła w diabły swoje dawne zycie, zbyt wiele cierpienia było związane z firmą i o mało co nie przegapił tego, co najważniejsze czyli miłości.
Obejrzałam My Girlfriend is a Gumiho i cofam wszystkie wcześniejsze opinie. Drama świetna, rozkręciła się a ostatnie odcinki wycisnęły ze mnie łzy i sprawiły, że bolało mnie serce. Choć musze przyznać, że miałam nadzieję, iż ta zła kobieta (w której podkochiwał się główny bohater zanim poznał Gumiho) będzie z weterynarzem. Szkoda.. ;)
Znalazłam inną fajna dramę - Protect the Boss - bardzo fajna, komedia, miłość itp. Teraz oglądam Secret (Bi-Mil), melodramat, ale musze przyznac, że po ośmiu odcinkach jestem zadowolona. Płakałm już tyle, że wolę nie wspominać, ale jako że to melodramat liczę się z tym, że nie skończy się dobrze. Chociaż nie wiem, kto tam jeszcze może zginąć (poza główną dwójką) bo cała reszta już nie żyje ;D
Co do Gumiho zgadzam się, trzeba przebrnąć przez pierwsze odcinki i potem robi się lepiej, aczkolwiek jeszcze nie skończyłam, więc do końca nie mogę ocenić :)
Protect the Boss znam, jestem w trakcie oglądania, zostało mi jeszcze parę odcinków do końca :) Zaczęłam ją oglądać dla Jaejoonga, ale teraz już cała drama mi się podoba, co prawda po kilku odcinkach miałam mały kryzys i przestałam oglądać, ale to z większością dram chyba tak jest :)
Secret (Bi-Mil) nie znam, ale wygląda na ciekawą.
Właśnie skończyłam Secret i jestem zadowolona. Bardzo fajna drama, zaskakująca, pokrzepiająca i ukazująca ogrom cierpienia. Zasługa duża głównych bohaterów, ale mnie poraziła muzyka i piosenki. Były tak dobrze dobrane, że aż chciało się ich ciągle słuchać.
AAA... Zaspojlerowałam ci o Gumiho. Komało! Wybacz.... Protect the boss też właśnie dzięki Jae Joong znalazłam. Na forum gdzieś czytałam jak osoby podawały swoje typy na aktora, który mógłby zagrać Magnusa w Darach Anioła i jedna dziewczyna podała właśnie jego. Z ciekawość go poszukałam i trafiłam na tą Dramę. A Secret oglądałam dlatego, że grał w nim aktor, który grał kuzyna Jae Joonga w Protect the boss.
Z chęcią obejrzałabym coś jeszcze, ale nie wiem co. Najlepiej po polsku bo ostatnio jadę po angielsku i jestem już trochę zmęczona. Bo człowiek musi się bardziej skupiać. ;/
Znów prośba do ciebie - poleć mi coś. Coś w stylu Protect the boss albo jakiś melodramat...
Jeszcze znalazłam dramę Queen of Ambition (Ya-wang), ale nie wiem czy się skusić.
Ja z JJ oglądam sukcesywnie wszystko jako że to jeden z moich ulubieńców :)
Jakoś z melodramatami mam problem, bo nie znam zbyt wielu, ale jest nowa drama która chyba jest fajna Man from the stars :) Jeszcze jej nie zaczęłam oglądać ale wydaje się być przyjemna :)
Jeszcze 15 stycznia, nie wiem czy wiesz, wychodzi nowa drama z Kim Hyun Joongiem w roli głównej, Inspiring Generation (albo Age of Feeling różne nazwy słyszałam), wygląda na to, że może być dobra, ale to dopiero się okaże za parę dni :D
Muszę zobaczyć tą nową o której wspomniałaś. Poza tym ja znó natknęłam się na dramę Midas ona jest chyba z 2011 roku. I jest wiele pochlebnych opinii o niej. Ludzie piszą, że jest to jedna z najlepszych jaką oglądali. Widziałaś ją może? Ja szukałam na cho-mikuuuu ale trudno coś tam obejrzeć, żeby nie btł folder zabezpieczony hasłem ;/
Nie widziałam jej, ale też słyszałam, że jest dobra, więc może warto zobaczyć :)
Jakby co to tutaj jest:
http://www.koreandrama.tv/midas/
A wie ktoś co to za nuta leci w odcinku 9, kiedy Ma Roo ma w ręce kartkę o zaginięciu Eun Gi i przypomina ją sobie? Bo piosenka jest świetna a nigszie nie mogę jej znaleźć :)