Wielki Krassus pokazuje DUPE i ucieka przed nami:):) Piękne słowa Crixusa pod koniec 7 części:) noooo i to mi się podoba:) i chcę zobaczyć jak Spartakus rozwala armię Krassusa i wygrywa, a co mnie to obchodzi, że historia mówi, że przegrał!!! płacę abonament to wymagam - MA WYGRAĆ!!! :)
komu się nie podoba to co napisałem to niech wie, że za mną stoją wojska nieśmiertelnego SPARTAKUSAAA!!! :)
Ja też płacę dużo rzeczy ale nie mów mi tylko że nie oglądałeś 10 odcinka spartakusa...
No ja bym nie powiedział że do końca na histori wiele wątków w tym serialu nie jest prawdziwych ale to wcale nie znaczy że serial jest zły chodź końcówka bardzo trzyma się histori(:
z tego co mówią sami twórcy serialu i google to "Fabuła serialu koncentruje się na losach Spartakusa, trackiego gladiatora, który w latach 73-71 p.n.e. dowodził powstaniem niewolników przeciwko republice rzymskiej. Pierwsza seria przedstawia wymyśloną przez twórców (ze względu na słabo udokumentowany życiorys Spartakusa) wersję wydarzeń, które doprowadziły do powstania, z kolei na drugą i trzecią składają się epizody z przebiegu rebelii" także są to epizody i sama śmierć w serialu Spartakusa może być wymysłem reżysera, bo jest dużo wersji jego śmierci, słyszałem nawet taką, że zbiegł z pola walki i zamieszkał w Galii do końca swoich dni.
"słyszałem nawet taką, że zbiegł z pola walki i zamieszkał w Galii do końca swoich dni."
Ta wersja wydaje mi się najmniej prawdopodobna, nie umiem sobie wyobrazić Spartakusa który zostawia swoich ludzi na pastwę losu i ucieka. Myślę, że on walczył do końca. Najgłupsze zakończenie to zrobili w "Spartakusie" z 1960.
tego zakończenia z 1960 roku nie pamiętam:) muszę jeszcze raz obejrzeć ten film:) a co do ucieczki Spartakusa z pola walki też wydaję mi się to mało prawdopodobne, ale jak to mówią: "ile ludzi tyle wersji świata" ;)
Ja też bardzo chciałem zobaczyć zwycięstwo Spartakusa. Wszystko przez Crixusa, nie powinni się rozdzielać, najlepiej by było gdyby Spartakus z całą armią poszedł razem z nim na Rzym. Wtedy na pewno pokonaliby wojska Krassusa, podbiliby miasto i Spartakus zostałby imperatorem (wyobrażam sobie Spartakusa z gałązką na głowie, coś niesamowitego), powstańcy nie musieli by uciekać. I żeby jeszcze zabili Krassusa, Cezara i Pompejusza. To jest moje wymarzone zakończenie. :)
ciekawe jakby się wszystko potoczyło jakby Teokles zabił Crixusa:) Crixus trochę narwaniec mógł słuchać Spartakusa to może by się skończyło tak jak opisałeś powyżej;)
Swoją drogą ciekawi mnie jak by się potoczyły dalsze losy Rzymu gdyby powstanie rzeczywiście skończyłoby się zwycięstwem niewolników i przejęciem przez nich władzy nad tym miastem. I jaki miałoby to wpływ na historię świata.
Na pewno Spartakus kazałby uwolnić wszystkich niewolników i zburzyć areny. A narwany Crixus namawiałby go aby szli dalej niczym Aleksander Wielki i podbijali kolejne kraje do czasu aż zdobędą cały świat. :)
Pewnie dlatego, że Aleksander się tam zatrzymał. :)
Ale ja myślę, że Indie też by przeszli. Taki Spartacus, Crixus czy Gannicus stanowią siłę 20 ludzi armii Aleksandra. A trzeba także pamiętać, że Spartakus jako imperator poza swoim wojskiem gladiatorów posiadałby także armię rzymską która dysponuje lepszym uzbrojeniem niż Macedończycy. Spartakus wgniótłby Indian w ziemię bez problemu, nie wiem czy ktokolwiek na świecie mógłby go pokonać w tamtych czasach.