PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=689479}

Star Wars: Rebelianci

Star Wars Rebels
2014 - 2018
7,4 8,2 tys. ocen
7,4 10 1 8233
8,0 5 krytyków
Star Wars: Rebelianci
powrót do forum serialu Star Wars: Rebelianci

I jak wrażenia po odcinku? :)

Wiadomo było, że będzie skupiony na postaci Sabine. Wiedziałem, że ma trudne relacje z rodziną (bardzo to uwypuklała zazwyczaj) a tymczasem.. nie było tak źle ;) Fakt, skomplikowana sprawa rodzinna a zarazem polityczna ale czułem pewien niedosyt (pewnie związany z tym, że w 'Clone Wars' czasami robili świetne plot-twisty, zwłaszcza w późniejszych sezonach.. ale też czego oczekuję od serialu raczej adresowanego do młodszego odbiorcy).

Poznaliśmy brata i matkę, zostaje uwięziony ojciec Sabine. Klimatycznie rozpisane ich rozmowy. No i.. pożegnaliśmy Sabine :( Na jak długo? Sądzę, że powróci pod koniec sezonu, a kto wie czy już nie jako jakiś kapitan/generał w armii Mandaloriańskiej przeciw Imperium. Druga opcja: zostawią ją na ew. 4 sezon z takim wielkim comeback ponieważ nie chce mi się wierzyć, że Disney pozbył się takiej postaci, która z pewnością miała fanów wśród widzów..

Ezra/Kanan robili za tło (aczkolwiek Ezra zawsze zarzuci czymś śmiesznym xd), Fenn Rau również zostaje na Mandalore a Gar Saxon został zabity (swoją drogą pożegnaliśmy jednego z dwójki aktorów z 'Rzymu'.. no chyba, że Ray Stevenson jeszcze wcieli się w jakąś postać, inaczej został już tylko Kevin McKidd :D).

Ogólnie odcinek nie porwał ale takowy chyba miał być - spokojny, wyciszony, skupiony na postaci Sabine. Jeśli miałbym być rozczarowany z jakiegoś powodu to szkoda, że akcja nie działa się w stolicy, które w 'Clone Wars' wyglądało bardzo ładnie.

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Jak dla mnie odcinek był w porządku. Nie był to zapychacz, ale też nie był na takim poziomie co poprzedni. Teraz wejdę nieco w SPOILERY, więc czytacie na własną odpowiedzialność.
.
..
.
..
.
.
...
.
.
.
....
No dobra, całkiem sporo dowiedzieliśmy się o Wrenach. Całkiem urocza z nich rodzinka nie ma co. Matka polityk, która koniecznie chce bronić wszystkich i w sumie to ma gdzieś honor, syn który pragnie utracony honor odzyskać, więc dołącza do zdrajców narodu, córka która tworzyła bronie NA mandalorian oraz ojciec więzień polityczny. Wszystko to bardzo dużo ciekawych informacji, ale niestety znowu dał się we znaki zbyt krótki format. Motywacje części bohaterów są bardzo niejasne, chciałoby się aby więcej mogli ze sobą pogadać.
Ogólnie mocno postawiono tu na akcję, aby chyba wyrównać tempo z poprzedniego odcinka. Walka Sabine z bratem oraz jej rozmowa z matką nie miały tego ładunku co jej starcie z Kananem. Ezra oczywiście mocno irytujący (wrócił do poziomu z drugiego sezonu), chciałoby się aby jednak przeszedł na CSM (może nadal walczyć po stronie Rebelii dusząc ludzi), Kanan jak zawsze spoko, Fenn nie odstaje jakością od pozostałych Mando. Szybkie załatwienie sprawy Saxonna, gość się nie postarał.
A teraz konsekwencje: Sabine zostaje z rodzinką, będą jednoczyć klany. Szkoda, że to wszystko stanie się off-screen, ale wiadomo - budżet. Może dostaniemy na ten temat jakiś komiks... Czy to dobrze, że zrzeknie się Dark Sabera? Nie wiem, dla mnie postać tak młodego przywódcy byłaby ciekawa. Ogólnie strzelam, że Rau zostanie Mandalorem. No i chyba możemy się spodziewać, że w ostatnich odcinkach Thrawn spacyfikuje Mandalorian.
Ogólnie spodziewałem się więcej po tym odcinku, ale niewiele. Był po prostu poprawny. Co wy myślicie?
PS czy to prawda, że do końca sezonu zostało jedynie 5 odcinków? Dwa ostanie skoncentrują się pewnie na oblężeniu Chopper Base lub ataku na Lothal, jeden na walce Maula z Obim, ale to strasznie mało. Posucha będzie okropna...


Sorki za formę, ale skopiowałem własny post z facebooka. Zapraszam serdecznie do grupy "Jak będzie w odległej galaktyce?". Wklep to w grupową wyszukiwarkę a znajdziesz mój post z dyskusją.

wifi_wifi

Znacznie lepiej rozpracowany odcinek niż mój opis :P W sumie racja, odcinki mają za mało czasu antenowego, aby wszystko było należycie przedstawione a zwłaszcza w pełnej krasie motywacje postaci, które co dopiero pierwszy raz widzimy na oczy (bądźmy szczerzy: Sabine wałkowała 'swoje' już od dawna, ale np. matka lub brat nie mieli okazji się wykazać w tym zakresie). Gdyby to ode mnie zależało spokojnie podzieliłbym ten odcinek na 2-odcinkowy arc, aby postacie były bardziej wyraziste i naprawdę można było przedstawić to tak jak trzeba (np. pierwszy odcinek kończył by się cliffhangerem, że Ursa kontaktuje się z Saxonem bądź Saxon przybywa do nich itp.itd.).

Ezra mnie osobiście nie irytuje bo uwielbiam humor w jego wykonaniu. Przejście na CSM ale dalej walczyć po stronie Rebelii byłoby natomiast ciekawym zabiegiem, pisałbym się na takie rozwiązanie (początek s3 zapowiadał nieco mroczniejszą wersję Ezry - szkoda, że tak krótko to trwało).

Również uważam, że szkoda, że to nie Sabine będzie przywódcą Mandalorian - poniekąd na takie rozwiązanie liczyłem a na odchodne na koniec odcinka dowiadujemy się z jej ust, że poszuka kogoś lepszego. Zastanawiam się, czy może nie chodzi o kogoś z Legends ale nie przychodzi mi do głowy kto to miałby być (więc, trochę tak z grubej rury, obstawiam.. ojca Sabine - obecnie liderem klanu jest Ursa ale może ojciec to drugi Pre Vizsla czy coś :D).

W ostatnich odcinkach, jeśli już miałbym teoretyzować, obstawiam: Maul vs Kenobi albo w ogóle poruszenie wreszcie tego wątku (coś jak na koniec s2 mieliśmy Maula na finał); oczywiście w tym wszystkim będą brali udział nasi dzielni rebelianci bądź z pewnością Kanan i Ezra (bo w końcu to Obi Wan, rycerz upadłego Zakonu Jedi - Kanan może też należy jeszcze do tej starej ery ale był młodzieniaszkiem). Pacyfikacja Mandalorian wg mnie nie wchodzi w grę w tym momencie - możliwe, że rozpocznie się walka z Imperium ale zostawiłbym to na ew. s4 (tyle opcji co można jeszcze zrobić z Thrawnem i Mandalorianami). Inna sprawa, że jeśli Sabine ma szybko wrócić do zespołu to faktycznie na koniec może być rozpierducha na Mandalore w wykonaniu Thrawna. Mimo wszystko, wzorem finału s2, wolałbym, aby skupili się na jednym wątku, czyli jednak na Kenobim (sezon rozpoczynał się poniekąd nim, niech się w końcu coś w tej kwestii rozwinie - nawet jak Maul z Ezrą otworzyli holocron to była mowa, po raz kolejny, pośrednio o Kenobim - finał s3 zobowiązuje, aby coś tutaj zadziałać, może wreszcie nawiedzą Tatooine). W sumie atak na Lothal czy Chopper Base też może być.. kurcze, za dużo możliwości, chyba po prostu zostanę przy Kenobim bo chciałbym go chwilę ujrzeć w serialu i aby rzucił 'historią' o Zakonie (Kanan czasami lubi o tym mówić i uwielbiam takie sceny, a z Kenobim jest o wiele więcej możliwości bo to, w końcu, Kenobi :D).

Do końca sezonu zostało 5 odcinków jeśli liczyć, że finał będzie 2-odcinkowy - inaczej zostało bodajże 6 odcinków, jeśli 22 jest ostatnim (patrzę za wiki).

Dzięki za cynk :)