Aktor grający Toranagę jest świetny - jego spokój, opanowanie, mądrość, podstępność:) - po prostu aktor wszystko to oddaje brawurowo. A jednocześnie Toranaga wydaje się mieć jakby więcej wigoru niż w książce:), co także jest świetne. Miło nawiązują przyjaźń między Anjinem, a Toranagą. Aż chce się oglądać:)
Świetne było, jak Toranaga prawie wykończył Blackthorna skokami do wody, a potem chciał się ścigać do brzegu:)! To dobrze obrazuje cały charakter bohatera.:)
Tam nie było żadnej przyjaźni. Toranaga to postać mroczna, człowiek zakłamany, bez honoru, skrajnie zły. Bardzo dobra kreacja, tym bardziej, że jak widać część widzów dała się omamić.
Jasne, że przyjaźń to za wiele powiedziane:). Chodziło mi zarówno o chemię aktorską między bohaterami, jak i o całkiem dobrze pokazane wzajemne zrozumienie. Ostatecznie, Toranaga nie wykończył Blacthorna jak wszystkich innych:)
Ale jakie miał pobudki? Na końcu oznajmił, że nie zabił Anglika, ale tylko dlatego, że ten go czasem rozbawiał.
Heh:). Czego więcej oczekiwać po przyjacielu, jeżeli nie tego, aby nas czasami rozbawił;)! Zwłaszcza, gdy życie, jakie wybraliśmy z zabawą nie ma nic wspólnego!