Jakoś ... mało śmieszny. Popisowy numer Howarda parodiujący Cage i Pacino. Fajnie, ze wątek Raja trochę ruszył z miejsca ale para Shelon i Amy... to juz nie działa od dawna....
Mi się w końcu spodobało że jakoś się coś z tym Sheldonem i Amy stało. Jeśli mieli pokazać głębsze uczucia to dobrze że w taki sposób. Moim zdaniem najlepszy odcinek sezonu bo najbardziej oddaje klimat starszych sezonów ;)
Ja właśnie już nie widziałam tych głębszych uczuć. Może ich styl związku przejadł mi się zupełnie. Wymiotuje juz tymi idiotyzmami i buractwem Sheldona choć w tym odcinku o dziwo próbował być subtelny.
Moze mi juz ten serial się znudził... Ale jakoś nie tego oczekiwałam. Ale dobrze że nie było nudno.
Mało śmieszny? LOL, właśnie znakomity. Końcówka, końcówką, ale przez większość czasu (poza oczywiście nudnym wątkiem Raja) super zabawa, powrót do korzeni. Jeden z najlepszych odcinków sezonu.