Dzień szakala
powrót do forum 1 sezonu

Po trzech odcinkach coraz wyraźniej rzucają się w oczy scenariuszowe dziury (np. wysyłanie agentki - głównej bohaterki - na Białoruś przez Litwę drogą lądową, we współczesnych realiach jak rozumiem).

Eddie ciągnie ten serial za uszy i tylko z tego powodu warto zacząć oglądać. Lashana gra nieprzekonująco w stosunku do tego jak jest napisana. Niestety ani jej gra, ani jej fizjonomia, nie pasują do roli, którą ma odegrać. Między nią a Redmaynem jest różnica klas.

Natomiast ogólnie jest to solidny (technicznie nawet bardzo dobry). całkiem wciągający serial.

Tak naprawdę problemem tego serialu jest to, że jest naprawdę bliski bycia świeżym i bardzo przyjemnym widowiskiem, i przez to rażą mniejsze lub większe niedociągnięcia w scenariuszu, logice zdarzeń czy grze aktorskiej.