Czytałem sporo Cobena ale nie pamiętam akurat tej historii - na szczęście ;)
No i zaskoczenie - to Coben jest Anglikiem?! Jednak dobrze pamiętałem - więc całe szczęście Anglicy byli szybsi niż Amerykanie i zrobili to DOBRZE. Pewnie ci drudzy zrobią swój fastfoodowy remake ale kto to będzie oglądał mając do wyboru lepszą wersję (ok - sporo osób obejrzy - pewnie będzie silicon, seks, piękni ludzie, wyścigi po ulicach itd)
Oczywiście to moja opinia i nikogo nie będę przekonywał że Szara Reneta jest lepsza od pomarańczy ale wg. mnie bardzo fajnie zrobiony serial. No i Coben... Anglicy mogli by zrobić serię o Myronie Bolitarze. Choć to pewnie się nie zdarzy. NIe wiem czy akcja książkowego "Nieznajomego" dzieje się w Stanach czy w Anglii - wie ktoś?
Ale angielski klimat bardzo mi się podoba.
W tym serialu wszystko jest zrobione naopak w stosunku do książki. Co en jest Amerykaninem i akcja jest w Stanach a tutaj robią jakąś Anglię. Popsuło to efekt. Ale najgorsze są te pomieszane wątki, rzeczy bezsensu dodane do serialu z alpaka, emerytowanym policjantem. Słaby ten serial w stosunku do książki.