Zapraszam do dzielenia się swoimi przemyśleniami na temat serialu i jego absurdów xd
1. Zenek Elrond idzie do przyjaciela krasnoluda jakby mieszkał w tej samej wiosce.
2. Krasnoludy w kopalniach mają ciemną karnację.
3. Galadriela jedno wielkie XD
4. Krasnolud mówi do Zenka - musisz strzec naszej tajemnicy o mithril, Zenek -ok, później Zenek nie zaprzecza, że mają milthil rozmawiając z elfami. Wiedząc że od mithrilu zależy życie elfów rozmawia ponownie z krasnoludem i mówi że potrzebują go dużo. Krasnolud na to ok xd, żadnych wyrzutów o zdradzonej tajemnicy.
4. Harfutowie zostawiają tych, którzy nie nadarzają w wędrówce na śmierć.
5. Galadriela płynie i płynie xd
Cdn.
6. Skąd Numenorejczycy wiedzieli gdzie mają iść, że trafili na tą konkretną wioskę. Mam uwierzyć, że cała wyprawa była żeby uratować 4 chałupy na krzyż i garstkę ludzi?
7. Galadriela jak na bohateraxd przystało nie ucieka przy wybuchu.
8. Dlaczego po wybuchu Galadriela idzie osobno z tym chłopcem? Dlaczego nie z resztą grupy.
9. Jeśli królowa regentka straciła wzrok to pokazuje bezsens tej wyprawy, bo tam naprawdę nie doszło do żadnej poważnej bitwy na którą ich szykowała Galadriela.
10. Galadriela już wie, że przesadzila i pora wracać do domu.
11. Pamiętajcie mithrilu nie łączy się siłą tylko prośbą haha
12. Galadrielka zawiodła i wg serialu stworzyła Saurona, pozwoliła by urósł w siłę.
13. Halbrand 6 dni jechał na koniu, chory, umierający po czym po dojechaniu na miejsce znów ciężko chory.
14. Dlaczego Galadriela nie powiedziała o Sauronie elfom?
Nie było tak źle w tym odcinku. Sauron daje radę. I like it:)