Osobiście trochę się zawiodłem, chociaż już po zwiastunach było wiadomo, co się święci. Jedynym plusem dla mnie są ładne obrazki w tle i krasnoludy, które do pewnego czasu przyjemnie się oglądało.

A tak to:
1 – Kiepska charakteryzacja, jak na tak wysoce budżetowy serial np. pancerze wyglądają jak zrobione z tektury. W elfach zwyczajnie mało „elfickości” wyglądają jak zwykli ludzie z doklejonymi uszami. W dodatku panuje u nich dziwna moda na fryzury ala gwiazdy disco polo. Jak na ironię najbardziej elfio wyglądał mi ten cały Arondir, chociaż jego też ostrzygli na jakiegoś jeżyka xd

2 – Bohaterowie są nijacy i nudni, a gra aktorska jakoś nie przekonuje. Żaden z bohaterów nie ma w sobie niczego, co by sprawiało, że chciałoby się im kibicować. Większą sympatię czuję do tego Adara, niż do kogokolwiek innego. Zwyczajnie przedstawione postacie nie zapadają w pamięć. Z czego najgorsza jest nasza Galadriela, (która bez miecza jest nikim xd) patrząc na nią, mam wrażenie, że obserwuje jakąś roszczeniową nastolatkę, która siłą chce wybłagać u swojej matki nowy telefon. Można to tłumaczyć tym, że ona jeszcze dorośnie i podczas podróży się zmieni, ale przecież w tym świecie ma ona setki lat (albo tysiące). Powinna już mieć pewną mądrość i zasób licznych umiejętności, a tymczasem jej rola sprowadza się do irytującej typiary, co czasem macha mieczykiem.

3 – Harfootowie to jakaś nędzna podróba hobbitów, jakby ich nie było to nikt, by nie zauważył.

4 – Słaba dynamika akcji, jak na epickie fantasy. Dopiero w 6 odcinku się coś dzieje, a i tak nie jest to coś wyjątkowego. Tak przez cały czas jest tylko nuda.

5 – Brak logiki w całym przedstawieniu. Na trzech statkach przywieźli setki ludzi i setki koni, aby uratować jakiś randomowych wieśniaków? Durny mieczyk otwiera mechanizm, który otwiera fosę, by nastała sieć przypadkowych zjawisk, które akurat zrobią bum? Odizolowany lud pseudo hobbitów okazuje się równocześnie różnorodny rasowo? No i jeszcze przemierzanie setki kilometrów piechotą, lub płynąć wpław w zaledwie kilka godzin, może dni xd

Serial moim zdaniem nadaje się tylko do oglądania czegoś przy niedzielnym obiadku, aby leciało coś w tle, w innym wypadku szkoda na to czasu, no, chyba że ma się go za dużo.