Z pilota wynika, ze jest to wyznaczone miejsce, inaczej nie zjawialiby się na miejscu i nie zabierali androidów tylko po prostu odłączali od sieci.

Dlaczego mieliby gościowi w czerni zabronić za to co robi? Ta dyrektor wykonawcza spytała się raz ironicznie tego gościa od wymyślania fikcji czy to przez to, że co chwile klienci "kogoś mordują lub rżną" - raczej jak taki bogaty gościu płaci by wejść do parku to pewnie może robić co chce i ma chore przyzwolenie na to ze strony władz parku. Przyjmując oczywiście, że to człowiek.

Jeśli jest to "fizyczne" miejsce to zaintrygowała mnie jedna rzecz. W scenie z rancza gość w czerni mówi, że host nie może go zabić, po czym widzimy jak host strzela do niego powodując tylko jakieś rozbłyski (jak pole siłowe?). Z drugiej strony gość może fizycznie uszkodzić (postrzelić) hosta co było kilkukrotnie pokazane i w trakcie dialogu serwisantów wspominali, że poszczególne hosty były wielokrotnie naprawiane

Być może to nie jest fizyczne miejsce a rzeczywistość wirtualna. Na pewno hosty fizycznie znajdują się w laboratorium, gdzie je tworzą, naprawiają, aktualizują albo oddkładają do magazynu. Ale może każdy host ma swój wirtualny odpowiednik, tak samo jak goście. Dostają wirtualnego awatara i tylko tym awatarem mogą się poruszać. Coś jak w filmie Avatar? NBie wiem, ale co innegoi tłumaczyłoby to, że koleś jest kuloodporny nawet w miejsach gdzie kamizelka ich nie ochrania. A to, że hosty mają jakiej obrażenia fizyczne po bitwach jakie toczą w wirtualnym świecie tłumaczyłyby te same powiązania umysłu i ciała jak w Matrixie.

to by tłumaczyło część moich wątpliwości ale nasuwają się nowe:
- jeśli to VR to czemu technicy w terenie pojawiają się w kombinezonach ?
- scena w której ojciec bohaterki znajduje zgubione zdjęcie świadczy raczej o "fizycznym" powiązaniu obu światów (zewnętrznego i tego w parku)
Ciekawe jak twórcy to dalej będą wyjaśniać

Masz rację, zapomniałam o tych szczegółach. Wobec tego interesuje mnie kiedy oni ich zabierają, że reszta się nie orientuje? Jak śpia? Wyłączają wszystkich na ten czas w parku? Czy może oni są fizycznie i w parku i laboratorium? Bo Dolores jest pokazana że śpi i śni jej się rozmowa z laboratorium i jakby były w dwóch miejscach na raz.

To jest tak pokazane ponieważ ona sobie przypomina dzień i opowiada o nim swoim twórcą. Nie jest jednocześnie w 2 miejscach, są zawsze tylko w jednym. Też mnie zastanawia kwestia wkraczania w ten świat, ale na pewno nie jest to nic wirtualnego - widać to choćby po scenie ze strzelaniną w mieście, kiedy babka podchodzi do dolores, usypia ją i woła "mamy tu jeszcze jedną w dobrym stanie" czy cos tego typu. Oni po prostu jak kończą się linie narracyjne wchodzą tam do parku i sprzątają po wszystkim, następnie jeśli kogoś trzeba połatać to go w nocy połatają i rano zaczyna się kolejna linia narracyjna - a jeśli kogoś się nie da naprawić-zastępują go innym modelem na czas naprawy lub na stałe. Ten czas dla hostów to "sen", sen jest następnie usuwany z pamięci hosta i ten wraca do gry.

więc pozostaje zagadka "kuloodporności"

Ciekawe jak to wszystko zostanie przedstawione , czekam z niecierpliwością ;p

dokładnie, też jestem bardzo ciekaw

wydaje mi się, że wejście do tego świata jest pokazane w którymś zwiastunie, poprawcie mnie jeśli się mylę

Według mnie przybysze do Westworld dostają się pociągiem bo to jest ten sam świat a centrum/laboratorium znajduje się po drugiej stronie wzgórza, co było widać w jednej ze scen.

Czarny cowboy według mnie jest robotem choć nie potrafie jeszcze wytłumaczyć jego kuloodporności.

Ed Harris nie jest robotem, jest człowiekiem, oglądaj uważniej :)
A kuloodporny jest, ponieważ gościom odwiedzającym park, nie może się stać krzywda tudzież nie mogą zostać zabici, co jest zresztą logiczne.

Wszystko jest stosunkowo przystępnie wyjaśnione jedynie kwestia "nieśmiertelności" gości nijak nie mogę sobie wyjaśnić, jedyna opcja to kwestia broni może hosty mają inną amunicję.

Może jak ktoś napisał, goście są chronieni jakimś polem siłowym :D

Ale mordować można nie tylko z broni zapewne.

Zgadzam się. Miało być nie jest robotem.

Drugi odcinek pokazuje turystów i zdradza kulisy Westworld. Facet w czerni Ed Harris to turysta, który przyjeżdża tam od 30 lat.

Początkowo myslalem, ze to najbardziej zbuntowany robot ktory chce uciec z westworld.
Wychodzi na to ze jest on znudzony tym i zaczyna szukac wyzszego poziomu , byc moze szef Ford kiedys stworzyl takie cos.

W filmie "Świat dzikiego zachodu" istniały jeszcze dwa inne - świat starożytny i świat średniowiecza. Ogólnie mam nadzieję, że nie oprą swoich największych zaskoczeń właśnie o protoplastę - będę wtedy zawiedziony :( Aczkolwiek już widzę, że kreacja samego świata i jego zasad różni się znacząco.

Jedyne co mi wydaje sie logiczne, to to, ze jest wyznaczone miejsce parku rozrywki, a goście mają kuloodporne ciuchy. Zas roboty, jak to roboty, mają precyzyjnego cela i sa zaprogramowane by nigdy nie strzelac w odkryte czesci ciała (Teddy nie strzelił w głowe gościowi w czerni). No i gospodarze też mają odraniczenie do strzelania tylko z broni palnej, a goscie nie. Bo przecież zabijać mozna w różny sposób.