Mam wrażenie że ta seria jest najbardziej podobna do pierwszej wyprawy. Wiadomo nie ma za dużo takiej dziczy jak w Azji ale pod względem wykonania zrobili robote. Afryka była jeszcze spoko ale Ameryka Południowa mnie zawiodła a tutaj faktycznie wrócili do korzeni.
Zawsze marzyłem o zwiedzeniu Skandynawii. Fiordy, Lofoty, Nord Cape, szwedzkie lasy i fińskie jeziora. W odróżnieniu od filmików promocyjnych, ten serial zaprezentował Skandynawię jako krainę piękną ale jednocześnie zimną, deszczową i ponurą.