Niezwykle mroczny i wieloznaczny thriller cyberpunkowy przedstawiający obraz życia, w którym powoli zaczyna zacierać się granica między światem wirtualnym i rzeczywistym. Szeroko traktujący o ludzkim istnieniu, sensie życia, postrzeganiu rzeczywistości, wierze w "Boga", coraz bardziej obejmującej ludzkie umysły, wszechobecnej sieci.
Dzieło niezwykle głębokie, symboliczne, nieprzewidywalne i w swym uproszczeniu niezwykle skomplikowane i trudne w odbiorze.
Fanom "Akiry", czy "GITS'a" polecać go raczej nie muszę, bo pewnie już dawno tę serię widzieli. Polecam go więc uwadze zwolennikom takich filmów jak "Cube", którego klimat niezwykle przypomina ten z SE Lain, czy chociażby kultowego już "Matrix'a" - filmu z technicznego punktu widzenia zupełnie innego, lecz ideologicznie wywodzącego się z tego samego źródła. A zatem miłego bólu głowy w czasie oglądania życzę i do zobaczenia w sieci....;)
tylko jedno "ale". Nie ma wielu zjawisk "trudnych w odbiorze", to raczej wiele jest łatwych, ale tej miary nie powinna się stosować.
Podpisuję się pod Twoimi słowami. :)
Ja tam jednak wolę polecić ten serial wszystkim, a zwłaszcza fanom cyberpunku, zawiłych historii, a przede wszystkim osobom uznającym wyższość globalnej sieci nad prozaicznym życiem lub zwolennikom doszukiwania się ostatecznych i niepodważalnych prawd.
Do zobaczenia! (macha łapeczką) ;D