Niertety serial mocno wytraca tempo,robi sie nudno,nie czuc poczatkowej dramaturgi.Garstka wierzacych błaka sie po pustyni,postacie slabe,nie dobrze,szkoda...
Dla mnie czwarty odcinek to padaka. Wcześniej mi to nie przeszkadzało, ale nagle to wszystko zaczęło wyglądać strasznie tanio, jak serial z początku wieku. Już nie mówię o samej scenografii, ale nawet scenariusz i dialogi śmierdziały serialem rodem z pulsa, czy tele 5. Kolejny odcinek znacznie lepszy, ale niesmak pozostał. Po takim westworld budżet czuć na kilometr, a tutaj coś ewidentnie poszło nie tak.