Ten serial chyba można nazwać kopią dla wielu na tym świecie hitem The Walking Dead .i jak to bywa kopia może być prawie tak dobra jak oryginał lub być kompletną klapą . Tu może jednak serial nie okazał ani hitem ani jakąś klapą . To nic odkrywczego znowu zombi maszeruje tym swoim krokiem znowu kogoś ugryzie ,komuś krew wydoi . Oczywiście Z Nation niż jego oryginał troszkę o tematu apokalipsy podchodzi trochę od strony komedii tworząc trochę serial z przymrużeniem oka .Tylko ja po kilku odcinkach wolę zostać już przy The Walking Dead którego też nie jestem jakimś wielkim fanem.4/10
Czytam już którąś taką wypowiedź i zastanawiam się - czy nie widzisz/widzicie, że ten serial to parodia? Pytam na poważnie, bo jeśli tylko ludzi tego nie widzi, to może ja się mylę. Od pierwszego odcinka nie miałam żadnych wątpliwości i dlatego bardzo mi się spodobał, ale może tkwię w błędzie:)
Nie muszą, ale nie ma sensu porównywać ich z oryginałem. A już zupełnie nie ma sensu traktować ich na poważnie. Nie wiem czy Ty tak robisz, ale widziałam tutaj sporo komentarzy, w których ten serial jest traktowany bardzo poważnie. Np. we mnie sceny, gdzie zombie gonią głównych bohaterów z szybkością pantery wywołały uśmiech, ponieważ skojarzyłam to z TWD, tymczasem ktoś inny poczuł się zniesmaczony. Nie do końca rozumiem dlaczego. Nie uważam też, aby kopia i parodia to było to samo.
I właśnie tu zaczyna się problem, a mianowicie porównywanie TWD i ZN, a co więcej, twierdzenie, że ZN jest kopią TWD. Nie wszystkie seriale o zombie to kopie TWD, a filmy o rejsie statku to Titanic.
(wyjątek Avatar - przeniesienie historii Pocahontas na Pandorę) :)