Serial całkiem ok, ogląda się przyjemnie, jednak pewne scenki są jakieś dziwne. Policjanci po porwaniu mają nagrania z kamer gdzie widać, że ktoś śledzi rodzinę. Chodzą koło domu porwanej i mija ich Range Rover, w którym siedzą dwie osoby w kominiarkach, a wiedzą, że mogą być przez porywaczy obserwowani. I nic. Idą sobie dalej. Podczas oględzin domu technicy znajduję ślady krwi, które ktoś chciał usunąć. I dalej nic. Nie drążą tematu, chociaż ma to się nijak do samego porwania. Nawet o tym wspominają, że to dziwne. Ale nic z tym nie robią. I uwaga! Do przeglądarki w komputerze porwanej zaglądają po OŚMIU tygodniach śledztwa. No bez jaj.
Nie wiadomo dlaczego aresztowali Toma. I dlaczego tu na FW jest 6 odcinków, a na Netfliksie tylko 5?
doszłam do wniosku, że tak ma być, bez zakończenia. Tyle, ze ponieważ miała to być historia oparta na faktach, to jakoś te fakty się w realu musiały zakończyć- np. umorzeniem śledztwa (bo ciała nie znaleziono a udowodnić nic nie było można). Widocznie widzowie muszą sami sobie to dopowiedzieć.
Gdzieś czytałam, nie wiem, czy na początku każdego odcinka nie jest to powiedziane/napisane, że ideą tego serialu jest pokazanie, co się dzieje, gdy zakładamy sobie jakieś wnioski, nie mając pewności, co do ich słuszności. Tak więc już w połowie serialu wiedziałam, że się nie dowiem, co się stało z tą kobietą.
Nie, sprawa zaginięcia tej kobiety jest wciąż w toku, serial raczej mial na celu oczyścić Toma Hagena w realu pokazując światu niedociągnięcia realnego śledztwa.
nie rozumiem? chodzi o film a nie o sprawę ...ludzie tutaj wystawiają opinie nie na temat
"mija ich Range Rover, w którym siedzą dwie osoby w kominiarkach" to wg mnie nałożone 2 perspektywy - 2 czasy, wmontowane jako jedno ujęcie, które dzieją się równolegle w przeszłości i w teraźniejszości...
Może tak być. Ale zmyliło mnie to, a może mi się wydawało, że policjantka patrzyła w ich kierunku. Ale nie neguję. Możesz mieć rację.
A nie są to czasami osoby z policji, które próbują zrekonstruować przebieg zdarzenia, tak jak ma to miejsce na początku serialu w scenie porwania?
Możliwe nie upieram się, bo już tak dokładnie nie pamiętam… w każdym razie ma to logiczne wytłumaczenie , dla mnie było to przejrzyste i spójne