PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=133834}

Zagubieni

Lost
2004 - 2010
7,6 181 tys. ocen
7,6 10 1 180734
7,1 35 krytyków
Zagubieni
powrót do forum serialu Zagubieni

Postanowiłem obejrzeć raz jeszcze Lost w całości i doszedłem do 5 sezonu. I w tym momencie zacząłem, jak wielu z Was zastanawiać się czy twórcy w jakikolwiek sposób panowali nad tym co robili. Chodzi mi konkretnie o odcinek w którym John schodzi do studni by przesunąć koło. Skoro wszyscy skoczyli w czasie do momentu w którym nie było jeszcze studni, to jak mogło się w niej znajdować koło zrobione przez MiB-a?

ocenił(a) serial na 10
marokin

Poprawka: MiB nie zdążył zbudować koła, gdyż został wcześniej ogłuszony przez Jacoba ( w takiej postaci trafił do komnaty ze źródłem, gdzie jego dusza przeniknęła do Czarnego Dymu) ... Dopiero pod postacią udało mu się zbudować koło (wczesniej i tak prawopodobnie by mu się to nie udało, gdyz zabiłby go elektromagnetyzm). Pamiętasz, że zanim MiB zabił swoją matkę, podejrzewał ją o zniszczenie wioski ludzi i zabicie wszystkich mieszkańców ( czego w rzeczywistości prawdopodobnie dokonał Dym, który jeszcze wówczas był podległy Protektorowi wyspy, czyli matce obu braci). Studnia była zasypana po tym incydencie!
Po drugie nie wiemy w jaki okres czasu trafili John i reszta. Wiemy, że stała wówczas jeszcze Statua Tawaret. Więc mógł to być każdy moment między jej wybudowaniem (bliżej niekreślona starożytność) a zniszczeniem w 1867 przez Black Rock. To jest co najmniej 1500 lat Studnia mogła być w tym czasie kilkakrotnie odkopywana i zasypywana w raz z kolejnymi ludżmi, którzy zostali sprowadzani na wyspę przez Jacoba.

ocenił(a) serial na 6
aqu32

"jego dusza przeniknęła do Czarnego Dymu", "dym podległy Protektorowi Wyspy" haha.....skąd wy takie wnioski wysnuwacie? :)

Twierdzisz, że pod postacią Dymu zbudował studnię....a skąd się tam wzięły hieroglify egipskie i częściowe zlodowacenie?? Pewnie fanem egipcjan nie był, a cudotwórcą też nie, żeby częściowo zamrozić pomieszczenie, albo obniżyć miejscowo temperaturę.

ocenił(a) serial na 10
darek_sith

Dym podległy Protektorowi: najlepiej to wyjaśnił joe_kaktus tutaj http://www.filmweb.pl/serial/Zagubieni-2004-133834/discussion/Czarny+dym%2C+matk a%2C+automat+ze+s%C5%82odyczami+i+The+Circle.,1409396

Co do budowy ... Nie wiemy czy to on dokończył instalację koła, ale mamy powody by tak podejrzewać (w końcu jako jedyny znał lokalizację wszystkich studni i to on zbudował samo koło), ale nie musiał nawet tego robić osobiście, wystarczy, że wmieszał się w jedną z przybyłych grup ludzi (pod postacią człowieka oczywiście) i naprowadził ich na ten cel. Symbole także nie musiały powstać w momencie instalacji koła, mogła je umieścić każda z grup sprowadzonych przez Jacoba. Jest tu spore pole do własnych interpretacji, ale nie to jest najważniejsze. Wystarczy, że dobrze się łączy z dalszymi losami opowieści. Dalsze pytania w stylu "co gdzie jak i dlaczego" można by tak snuć w nieskończoność :P


ocenił(a) serial na 6
aqu32

No ale temperatura poniżej zera raczej nie ma żadnego uzasadnienia.

A poza tym za dużo "mogła, mogło" i "prawdopodobnie", żeby mnie przekonać :).

Boże, ale to jest dopisywanie własnej historii do LOST, a nie interpretacja. To tak samo jakbym pisał wam co się działo dalej z Hurley'em i Benem. Aż do roku 2154. I też byście w to uwierzyli i powiedzieli, że to jest interpretacja??? Bo ja bym powiedział, że to jest zwykły WYMYSŁ przewrażliwionego fana.

ocenił(a) serial na 10
darek_sith

A co tu jest do interpretowania? Mamy poszlaki i składamy z nich pewną całość, trudno, żeby nam w serialu pokazali co się działo na wyspie przez ponad 2000 lat :] Ale faktem jest, że nie było wpadki w fabule co sugerował założyciel tematu :P
A propos temperatury to ja się nawet nie zastanawiałem czemu była taka jaka była... Nie jest mi to do czegokolwiek potrzebne :P

ocenił(a) serial na 10
aqu32

Moim zdaniem jednak wpadka była. Bo jeżeli studnie wykopali ludzie pokazani w Across the sea, to były to czasy rzymskie. Egipskie znaki sugerują czasy wcześniejsze.

ocenił(a) serial na 10
marokin

Niekoniecznie ;]
Na podstawie http://www.wsp.krakow.pl/whk/sokol.html wiemy, że :
"Ostatnim znanym tekstem hieroglificznym jest inskrypcja wyryta na ścianach świątyni w File w IV w. n.e. "
To ponad 300 lat od czasów przejęcia przez Jacoba funkcji Strażnika wyspy.

aqu32

zupełnie nie rozumiem tej dyskusji i zarzutów jednych wobec drugich o nadinterpretacje. Przecież wszyscy wiedzą, że posąg i inne budowle wznieśli kosmici z Melmacku.

pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 10
Private_Witt

Jak to z Melmacku? Zawsze myślałem, że kwadrantu gamma :-o

ocenił(a) serial na 8
Private_Witt

Wodzu to najlepsza interpretacja jaka słyszałem!! Musisz miec IQ=200!!To wszystko wyjaśnia!! Posąg wnieśli przybysze z Melmaćc bo nie znaleźli na wyspie kotów, posąg miał tak naprawdę sprowadzić na wyspe koty i Willa Turnera ( na osobista prośbę Alfa) niestety pojawił sie Jacob i wszystko skomplikował mówiąc że rodziny Turnerów nie ma na jego liście a zamiast kotów on woli Labradory!! W wyniku wojny pomiędzy Jacobem a Alfem o pilota to TV ( Alf chciał oglądać skrzydła, a Jacob m jak miłość) pewien zbłąkany pocisk, który miał trafić w dom Garfielda zestrzelił lot Ocweanic Six co było wielka tragedia gdyż:
1. w samolocie nie było kotów.
2. Ten samolot nie należał do załogi "skrzydeł"
alre to nie koniec wojny Alf wynajął Dextera żeby odstrzelił Bena, zaś Ben wynajął Bundych aby Alfa zjedli. Prioblem tkwi w desmondzie który zasmakował w kotach i nie wiadomo czyja stronę trzyma.... To byłby dobry 7 sezon :))

ocenił(a) serial na 10
aqu32

No tak, ale to już trochę przekombinowane by było. Jeżeli rzeczywiście twórcy chcieli pokazać teksty hieroglificzne z epoki rzymskiej powinni to zasugerować w jakiś sposób. Myślę, że trochę się machnęli jednak. Zresztą nie wpływa to w jakiś drastyczny sposób na moją ocenę serialu. Miałem tylko nieodpartą wewnętrzną potrzebę podzielenia się moimi wątpliwościami ;)

ocenił(a) serial na 6
aqu32

No pewnie, nie ma to jak usprawiedliwić sobie coś czego samemu nie można sobie wytłumaczyć słowami "Nie jest mi to do niczego potrzebne" hehe

ocenił(a) serial na 10
marokin

Moje zdanie co do koła jest następujące:
Wiemy, że to blokada koła była przyczyną przeskoków w czasie, których doświadczyła część z osób na wyspie. Przed zejściem Johna w głąb studni widzieliśmy, że z komnaty wydobywały się nieregularne wyładowania elektromagnetyczne, które przenosiły stałą liczbę osób w czasie. Te wyładowania widzieli jedynie podróżnicy w czasie i tylko na nich one oddziaływał. To oznacza, że w określonych momentach istniały w danym czasie, ale tylko dla garstki podróżników, dla reszty one fizycznie nie istniały. Komnata musiała więc stać się swego rodzaju paradoksem, fizycznie zablokowane koło musiało istnieć jedynie dla podróżników w czasie, przenosić się razem z nimi.. ale jednocześnie istnieć też w czasie po przekręceniu koła przez Bena, czyli de facto w przyszłości. Potwierdza to obecność w komnacie czarnego dymu pod postacią Christiana. To oznacza, że gdyby w tym samym czasie do koła chciałby dostać się podróżnik w czasie oraz ktoś, kto oryginalnie istnieje w tym czasie to podróżnik zobaczyłby komnatę w stanie pozostawionym przez Bena w roku 2004, z kolei osoba, która nie podróżuje w czasie zobaczyła by komnatę taką jaka jest w obecnym czasie. Tak więc ekipa przenosi się do roku gdy stoi jeszcze statua, bardzo możliwe, że koło w tym okresie nie istnieje, mimo to John i reszta widzą je.. co więcej, widzą je takim jakie jest po wizycie Bena. Po przekręceniu go przez Johna przeskoki się kończą, podróżnicy w czasie zostają na stałe osadzeni w czasie, w którym się obecnie znajdują (1974) a koło przestaje ich 'śledzić' i ISTNIEJE JUŻ TYLKO W SWOIM CZASIE (2004).

Tylko czy na pewno?

No właśnie.. w tym momencie można się też pokusić o próbę wyjaśnienia, kto zbudował koło, skoro nie MiB.
To już jest zdecydowanie mniej potwierdzona faktami teoria, która opiera się głównie na moim powyższym wywodzie.
A więc co jeśli koło jest tym samym co zegarek Richarda? Paradoksem, rzeczą która nie ma ani początku ani końca. Wystarczy przyjąć, że John w momencie gdy przekręcił kołem (będąc w czasach gdy posąg jeszcze stał) osadził je fizycznie w tym czasie. W pewnym sensie przeniósł je w czasie z 2004 i sprawił, że zaistniało też w ówczesnym okresie. To by oznaczało, że koła nikt nie odbudował, a jego istnienie jest dziełem paradoksu.
Skoro koło potrafiło istnieć w 2004 ale równocześnie istnieć w tej samej formie dla podróżników w jakimkolwiek momencie w czasie by się nie pojawili, to znaczy, że mamy tu do czynienia ze swego rodzaju powieleniem materii. Nie jest to stricte przeniesienie w czasie bo koło nie znika z 2004 (tak jak zegarek zniknął z Johnem by pojawić się w przeszłości), ale mimo to pojawia się w przeszłości i zaczyna tam swoje istnienie.

ocenił(a) serial na 6
Murdoc

Gdyby tak było jak piszesz to ten serial straciłby wszelkie podstawy naukowe jakie pokazano nam w 5 sezonie. Coś co nie ma początku ani końca - NIE ISTNIEJE. Koła by nie było. A z Twojego wywodu można wysnuć, że nie było koła, ale jak ktoś tam zszedł to było....masło maślane.
Co więcej gdyby to było prawdą to MiB mógłby kręcić kołem, tak długo aż znajdzie się w czasach kiedy Jacob go wrzucił do jaskini i zapobiec temu.

To między innymi ukazuje jak bardzo ta fabuła była niespójna i niedopracowana. Nie można tak naprawdę odpowiedzieć sobie na te pytania bo Darltonowie nie udzielili jasnych wskazówek, ba nawet w ogóle ich nie udzielili.
Skoro naukowy temat to naukowa analogia: nie obliczysz działania co do którego nie istnieje wzór, aby go obliczyć; czytaj, nie odpowiesz sobie na pytania naukowe LOST, skoro Darltoni nie podali żadnych wyraźnych wyjaśnień jak mniemam sami nie wiedzieli co zrobić z takimi fantami jak zegarek, jak niska temperatura i cała heca z podróżami w czasie.

ocenił(a) serial na 10
darek_sith

"Coś co nie ma początku ani końca - NIE ISTNIEJE."
Dlatego wspomniałem zegarek Richarda, który jest właśnie takim przykładem, przedmiotem zagubionym w pętli czasu, który nie ma ani początku, ani końca. Dlaczego miałby być jedynym paradoksem? Myślę, że został ukazany właśnie by pokazać, że taki paradoks może istnieć.

MiB nie mógłby kręcić kołem i liczyć na podróż w czasie. Czemu?
Po pierwsze nie wiemy czy jako dym jest w stanie w ogóle w czasie podróżować, a co więcej koło służyło do opuszczania wyspy, nie było z założenia 'wehikułem czasu'. Ta anomalia nastąpiła tylko gdy koło przypadkowo się zacięło i zaczęło stopniowo uwalniać pokłady energii. Co więcej, podróż w czasie dotknęła tylko część osób, konkretnych osób, a to może świadczyć że zadziałała tu siła wyższa.. mechanizm korekcyjny wszechświata, który wysłał nie przypadkowe osoby, lecz osoby, których przeznaczeniem było odbyć taką podróż.

ocenił(a) serial na 6
Murdoc

DYM mógł się przenosić, pojawił się jako Christian w czasach w których istniała jeszcze statua.

Zegarek jest paradoksem w pętli czasu która jest spowodowana pośrednio kołem. Więc koło samo w sobie nie może być paradoksem, bo gdyby było to równie dobrze cała Wyspa byłaby paradoksem tak jak i bohaterowie mogli być "paradoksem", bo w latach DHARMY też nie mieli początki ani końca. Do czego nas to prowadzi??? Że wątek podróży w czasie jest jednym wielkim paradoksem.

Powoli zaczynam myśleć, że ten serial jest jak jeden wielki paradoks....

ocenił(a) serial na 10
darek_sith

narzekasz na niego, z pozytywnie zakręconego fana jakim kiedyś byłeś, stałeś się sceptykiem, ale coś jednak sprawia, że dalej z nami prowadzisz dywagację nad fabułą.. jesteś jak mąż, który rozwiódł się z żoną, ale wciąż nie może o niej zapomnieć ;]

aqu32

The Thin Line Beetwine Love and Hate ;)

ocenił(a) serial na 6
aqu32

Narzekam, dlatego że nawet ta dyskusja w obliczu finału jest bezcelowa bo i tak chodziło o jakiś pieprzony czyściec i przytulania....

ocenił(a) serial na 10
darek_sith

Nie rozumiem, czemu najważniejszy jest dla ciebie finał i skreślasz przez to całą przygodę która ku niemu prowadziła.. w Lost chodziło właśnie o ten progres (o którym mówił też Jacob), o losy bohaterów, tajemnice, podróże w czasie, pojedynek nauki z rozumem.. to było ważne. Genialny finał posadził wisienkę na torcie ale na pewno nie określił serialu, jeden odcinek po prostu nie jest w stanie tego zrobić.

Murdoc

<ok> zgadzam się, jak zwykle niezawiedzenie bardzo fani mają rację! Rozżalenie i zawiedzeni fani do konta !!!

ocenił(a) serial na 6
Murdoc

Tak, finał ma olbrzymie znaczenie w kontekście takiego serialu. A finał LOST uczynił poprzednie sezony zwyczajnie bezcelowymi, pozbawionymi sensu prócz tego progresu. Żadnego głębszego wymiaru, czy znaczenia nie nadał poprzednim sezonom był tylko odcinkiem jednym z wielu. Smutne, że tak rewelacyjny serial jak LOST skończył na takiej płyciźnie :/

ocenił(a) serial na 10
darek_sith

Oczekiwanie że jeden, finałowy odcinek odkryje wszystkie karty, rzuci nowe światło na całą historię i przewróci wszystko do góry nogami jest zwyczajnym oczekiwaniem niemożliwego. Finał miał zwieńczyć historię a nie odpowiadać na tajemnice.. na to czas był wcześniej. Ja tego od finału oczekiwałem i to właśnie dostałem, jeśli miałbym mieć jakieś pretensje, że serial nie poszedł w kierunku w którym oczekiwałem to miałbym je do wcześniejszych odcinków.. na pewno nie do finału.
Jeśli chodzi o nadanie znaczenia o którym mówisz to żaden odcinek nie zrobił tego tak jak finał, który na dobrą sprawę na nowo określił cały 6 sezon (wyjaśnienie czym są flash-sideways). A wydarzeniami na wyspie zamknął historię z poprzednich sezonów, może i trochę sztampowo (bohater zabija potwora i ratuje świat), ale przecież tak kończy się każda dobra baśń. Dla tych 6 sezonów które nam pokazano po prostu lepszego zakończenia wg mnie być nie mogło. Zdania nie zmieniam nawet po miesiącach od obejrzenia, gdy emocje już na pewno opadły.

ocenił(a) serial na 5
Murdoc

Jedni lubią kicz inni nie. Lost okazał się kiczowaty.

użytkownik usunięty
hazy_1

dla ciebie, dla 80% ludu odpowiadającego w tym temacie NIE (oceny)

ocenił(a) serial na 10
hazy_1

Nazywanie Lost kiczem jest kolosalnym nieporozumieniem i nadużyciem, to jeden z najbardziej inteligentnie zrealizowanych seriali

ocenił(a) serial na 5
aqu32

Gdyby tak było to zakończenie, podsumowanie całej historii byłoby inteligentne i logiczne a nie ckliwe i melodramatyczne.

ocenił(a) serial na 10
hazy_1

Dla mnie jedno drugiemu nie przeczy

ocenił(a) serial na 10
darek_sith

"DYM mógł się przenosić, pojawił się jako Christian w czasach w których istniała jeszcze statua."
No właśnie w moim poście starałem się wytłumaczyć, że koło po zablokowaniu zostało tak jakby oderwane od linii czasu, lecz mimo to pozostało w oryginalnym 2004 roku. Inaczej mówiąc Locke spotkał Christiana i zobaczył koło w postaci z 2004 nie dlatego, że komnata podróżowała w czasie, lecz dlatego, że dla podróżników studnia zawsze była zawieszona w roku 2004, bez względu kiedy by do niej weszli. Koło nie mogło fizycznie podróżować w czasie, bo wtedy wyładowywania energii oddziaływały by na każdego i były by widoczne dla każdego, a nie tylko dla podróżników w czasie.
Bardziej konkretnie można to wyjaśnić na przykładzie: dajmy na to, że rok w którym byli podróżnicy, gdy widzieli statuę to rok 1400. John zostaje spuszczony w dół studni, ale przyjmijmy że w tym samym czasie bocznym wejściem do komnaty wchodzi jakaś osoba, która jest z 1400 roku. John zobaczy studnie taką jaka jest w 2004 roku po przekręceniu koła.. za to ta osoba znajdzie się najpewniej w pustej komnacie bez koła i bez dymu pod postacią Christiana.

Wg mnie wątek podróży w czasie jest jednym wielkim paradoksem. Trafiłeś więc w dziesiątkę.
Zastanawialiśmy się dlaczego akurat John, Sawyer i reszta przeniosła się w czasie, a nie np Claire, Richard czy np Jacob. Otóż patrząc na linię (lub koło) czasu chronologicznie istnienie takich osób jak Sawyer czy Juliet w czasie zaczęło się dużo wcześniej przed ich narodzinami. Istnieli bowiem w czasach gdy stała statua, w czasach Dharmy itd itp. Skoro na stałe zostali wpisani w te momenty czasu, musieli w nich istnieć zawsze. Pytając więc: czemu Locke i inni istnieli na wyspie w latach 2001, 1974, 1988 lub 1954? Odpowiedź brzmi: Bo przenieśli się w czasie z 2004. Pytam więc dalej: Czemu tylko oni przenieśli się w czasie? Odpowiedź: Bo to oni istnieli na wyspie w latach 2001, 1974, 1988 czy 1954. Tym samym pojawia się kolejne koło.. kolejny paradoks (który można już chyba nazwać paradoksem zegarka ;> )

ocenił(a) serial na 10
Murdoc

tak więc dym w czasie nie podróżował. do studni wszedł w 2004 roku i spotkał tam podróżującego w czasie Johna

ocenił(a) serial na 10
Murdoc

Z tym wątkiem wiaże się ciekawa sprawa, mianowicie jaki fakt zapoczątkował plan MiBa, czyli śmierć Johna oraz później jego reinkarnacja 3 lata później. Otóż Twoja idea z tym, ze Dym pod postacią Christiana nie poruszał się w czasie rzuca sporo światła na tę sytuację. Jeżeli dokładnie przeanalizować tę historię, to ona podobnie jak kompas, staje się pozytywnie "zakręcona" i nie dake się łatwo interpretować, osobiście uwielbiam takie akcje :D
Cały klucz tkwi własnie w tym, że nie da się jasno określić momentu kiedy MiB wpada na swój misterny plan i zaczyna wcielać go w życie :P
Ważnym jest też sposób pojmowania rzeczywistości przez Faceta w Czerni i Jacoba, Czy skaczący w czasie rozbitkowie byli dla nich czymś spodziewanym w przeszłości czy też czymś zupełnie im obcym i dziwnym dla nich. Muszę to trochę ogarnąć, bo mam zarysy pewnej teorii, jak ją poukładam to postaram się napisać o co mi chodzi ;P

ocenił(a) serial na 6
Murdoc

"No właśnie w moim poście starałem się wytłumaczyć, że koło po zablokowaniu zostało tak jakby oderwane od linii czasu,"
O rrrrany... Śmiech mnie ogarnia jak widzę takie próby szukania sensu w bezsensie. Ludzie, wszelkie luki serialu (czyli całe mnóstwo) świadczą jedynie o braku jakiegokolwiek pomysłu na spójną całość, a z braku owego pomysły najłatwiej było tworzyć nowe zagadki i historie miłosne.

ocenił(a) serial na 1
marokin

ten wątek był żywcem wyrwany z Tomb Raidera ;]
A już pomysł z "zacięciem" był naiwny. to w końcu nie płyta gramofonowa.

aldo_apacz

polishchaser1 ma duzo racji

ja rozumiem produkcje s-f ale gdy sa jako tako logiczne. Lost pod tym wzgledem byl kulawy. Czemu jedno dozowanie enegii (kolo) przenosilo wyspe z miejsca na miejsce lub w czasie A drugie dozowanie energii (wyciagniety korek z wanny) mialo powodowac zniszczenie wyspy. Logiki tu za grosz. Wszelkie braki logiki zostaly zalewane ckliwymi scenami (tez sa potrzebne, ale bez przesady)

ocenił(a) serial na 10
da_markos

Tu nie ma żadnego braku logiki ... to co Ty podajesz za przykład jest bez sensu, weźmy energię elektryczną, używasz ją w jednym urządzeniu i otrzymujesz odkurzacz do zasysania powietrza, w innym podgrzewa Ci wodę, a w jeszcze innym ją zamraża, a to wciąż jeden i ten sam rodzaj energii.

aqu32

no halooo ale co to wyspa czytala w myslach danych osob co one chca osiagnac przez krecenie kolkiem??? a to chce wyspe zniszczyc, a to chce przeniesc ja w czasie. a to chce przyciagnac samolot na ziemie??? i wszystko to kolkiem z epoki kamienia lupanego???

ocenił(a) serial na 10
da_markos

Jak już odpisałem Ci w innym temacie, koło miało zupełnie inne zastosowanie niż Serce wyspy, nie wiem w ogóle czemu wychodzisz z założenia że, energia w obu tych miejscach była identyczna ... miejsc (studni) takich jak to z kołem było na wyspie kilka, a Serce (coś jak brama do "piekieł" w b dużym skrócie) było tylko jedno jedyne - wyjątkowe. Przyciągała jak elektromagnetyzm, ale prawdopodobnie była to tylko jej funkcja uboczna.Potrafiła też na swój sposób zakrzywiać czasoprzestrzeń, umożliwiając tym samym ruch, który my potocznie nazywamy podróżowaniem w czasie. Koło było częścią mechanizmu, który w jakiś sposób potrafił to kontrolować.

ocenił(a) serial na 5
aqu32

Jak nie masz pojęcia o technice to się nie wypowiadaj. Energia elektryczna NIC nie zamraża ani nie zasysa. Energia elektryczne może napędzać urządzenia, np, wirnik w odkurzaczu lub pompę w loduwce, które w prawia w ruch ciecz i to ta ciecz chłodzi a nie prąd, prąd w lodówce powoduje grzanie całego urządzenia. Więc prosze daruj sobie te swoje mądrości.

ocenił(a) serial na 10
hazy_1

Po pierwsze lodÓwce* jak już coś :]
Po drugie napisałem bardzo wyraźnie: "UŻYWASZ ją w jednym URZĄDZENIU i otrzymujesz odkurzacz do zasysania powietrza..." To nie forum stricte techniczne, że miałem wyjaśniać dokładne zasady ich działania, ale chyba jasno wynika z tego co napisałem, że to nie sama energia powoduje dany skutek, tylko napędza urządzenie, które wykonuje dany rodzaj pracy.. i dokładnie to samo ma miejsce na Wyspie, zarówno koło jak i Serce wyspy były swego rodzaju urządzeniami, które napędzane przez nieznaną nam do końca energię wykonywały określone zadania.

ocenił(a) serial na 5
aqu32

Tak też nie jest forum polonistyczne a czepiasz jednego błędu, aty napisałeś że prąd zamraża wodę co jest głupotą.

ocenił(a) serial na 10
hazy_1

Ile razy mam to samo powtarzać o_O ? Użyty w odpowiednim urządzeniu zamraża ją, w innym ogrzewa...

ocenił(a) serial na 5
aqu32

Nie ma takiego urządznia w którym prąd by coś zamrażał, takie coś nie istnieje? Nie potrafisz przyznać się do tak blachego błędu tak samo jak do tego, że lost został spieprzony.

ocenił(a) serial na 10
hazy_1

a LOST to s-f, więc czemu się czepiacie energii przesuwającej wszystko w czasie?

ocenił(a) serial na 7
Lizzy_8

s-f to był może do max 3 sezonu, później przerodził się w fantsy-dramat.

marcoxp1233

fantasy? sam ku%%%wa jestes fantasy.

ocenił(a) serial na 7
Krzysztof25

Sorki mogłem dodać cudzysłów. Wiesz, że nawet cenzurując swoje przekleństwa dalej jesteś chamem i prostakiem??

marcoxp1233

może chamem prostakiem na pewno nie jestem, a Ty za to jesteś nudny.

Krzysztof25

i głupi jak to Twoje fantasy;]

Krzysztof25

a cenzurowac wcale nie chciałem, po prostu wprowadzili jakiś nowy skrypt cenzurujący.

ocenił(a) serial na 7
Krzysztof25

Nudny nie znasz mnie:D
I dobrze, że prowadzili