Nieporozumieniem to jest Twoje 1/10 jako ocena dla tej produkcji. A taka sama ocena dla Friends tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że nie masz zielonego pojęcia jak się powinno sprawiedliwie oceniać seriale.
Tu nie ma w ogóle z kim dyskutować. Zobaczcie na niektóre jego oceny:
Za wszelką cenę - 4/10
Leon zawodowiec - 5/10
Forrest Gump - 5/10
Matrix - 1/10
Ale za to film "Śluby panieńskie" ma u niego już 8/10, a "Straszny Film" 10/10...
Wniosek jest taki, że Omoi po prostu Zagubionych nie rozumie, bo to dla niego za wysoki poziom.
I są różne gusta.Kocham Losta ale po co od razu mieszać takiego człowieczka z glebą...
popieram..każdy ma prawo do własnego zdania. Też uwielbiam Lostów - ale nie będę "jechać" po każdym kto powie złe słowo na ten serial ;) ludzie mają taką tendencję że jak zobaczą negatywny komentarz po wielbionym filmem, serialem, aktorem - to już od razu włącza się czerwona lampka i .. komentarze lecą jeden za drugim - byle dokopać i uświadomić jak taki ktoś ma niski poziom, ponieważ dał ocenę 1/10 a nie 100/10 ..
więcej luzu ;)
Oczywiscie, ze każdy ma prawo do swojego zdania, ale w granicach przyzwoitości :] Mam gdzieś co on o serialu sądzi, ale oceniać normalnie też trzeba potrafić. 1/10 to przyrównywanie Zagubionych do najgorszych serialowych produkcji, jak choćby do Klanu czy Mody na sukces, co jest oczywistą bzdurą dla każdego, kto ma choćby minimalne pojęcie o kinie czy telewizji. Komentarze takie jak choćby Micmura też są bezsensowne oraz poniżej pewnego poziomu, ale tego każdy zdrowo myślący sam się domyśli ;]