Czy w poprzednich odsłonach gry również zatrudniano fałszywych historyków oraz ''specjalistów'' aby udowodnić 125,1 miliona ludzi, że jakaś banda żabojadów zna lepiej historię ich kraju?
Mocno przytulających się francuzów z Sweet Baby i.n.c na czele, należy skrócić o głowę za zniewagę, oraz liczne oszustwa mające na celu promowanie pseudo poprawnego contentu w grze. Mało? ^_^

Dodatkowo, nigdzie w podaniach/ kronikach/ zwojach japońskich nie ma mowy o żadnym ''czarnym samuraju'' na dzień dobry próbowali go szorować prawie do krwi, bo sądzili że jest tak brudny... Comon bro... :D

Skąd ludzie wyciągają że Sweet baby Inc przy tym pracuje, sprawdziłem listę ich gier przy których pracowali i jest tam jedynie Valhalla, innych części AC nie ma. Prawda akcja z tym gościem od tej książki chujowa ale nie zmienia to faktu że historia była w tej serii tak przekręcana że do jutra można wymieniać, zresztą jaka tego typu historia nie przekręca faktów historycznych?

Sweet Baby inc nie widnieje w oficjalach od jakiegoś czasu, nie bez powodu. Po ostatnich aferach i wypowiedzi lekko nie do klepanej Pani od ''zastraszania'' potencjalnych klientów, nie trudno się domyślić że działają coraz bardziej w kuluarach. Poczytaj o ich metodach i formach ''pracy'' sam wyciągniesz wnioski. Nie w tym rzecz, że to nowa praktyka wywalania wszystkiego na prawą stronę, problem w tym, że robienie qurły z logiki wraz z szkalowaniem całego narodu z powodu pseudo poprawności za rączkę z inkluzywnością, stało się już formą ''marketingu'' Nikt przy zdrowych zmysłach nie idzie tak w zaparte gdy fakty bija po ryju mocniej Filmweb dildosem z tyłka w klawiaturę podczas tworzenia strony... ^_^

Teraz Baby działa od strony akcjonariuszy, wywierając presję aby stosować jedyną słuszną narrację. W ten sposób nie widać ich w oficjalnych papierach a ''właściwy'' przekaz ciśnięty jest mocniej niż pryszcze na dupie qurły z pod Novotelu...

Byłem na wiki poświęconej im i były wymienione ich pracę w tym te które premiere mają dopiero w następnych latach, więc chyba Shadows też by było wymienione

Dobra rada bracie, nie czytaj Wikipedii... Ostatnie zamieszanie z czarnym samurajem pokazało dobitnie jak bardzo mozna zawładnąć faktami na wiki, poprzez przycisk : edytuj. Well...

Może ale to jest kwestia której nie ma sensu ukrywać

Mieszanie w największej aferze kulturowej związanej z ''tylko'' grą jak najbardziej ma sens, tak działa również Disney, poza kulisami, na tyłach. Nie tylko oni, ogromna ilość korpo działa backdorowo aby nie ukazywać swojej prawdziwej twarzy, szczególnie po kontrowersjach i backlashu, nie odmówisz chyba logiki bro?

Może powinien powstać jakiś podręcznik dla ludzi chcących tworzyć historie oparte o fakty i historyczne settingi i co wolno zmieniać a co nie, bo jak tak dalej pójdzie to nikt już nie stworzy fajnych historii w tym stylu. W sensie jak to jest w porządku że taki Riddley Scott Może stworzyć praktycznie fanfic oparty o wydarzenia historyczne i pozmieniać tam co chce, a taki Ubisoft nie może bez kontrowersji stworzyć historie z postacią która i tak już występuje w Japońskiej popkulturze i jest przedstawiany jako Samuraj? Bo wydaje się to absurdalne.

Czekaj bro, po części masz rację, z drugiej jednak strony nie dziwi ciebie fakt przekręcania i wstawiania faktów tam gdzie ich nie było? Nie chodzi o ograniczanie wolności twórczej, tylko o podpisywanie czegoś faktem, co faktem nie jest. Fajna to by była historia oparta na faktach, z poszanowaniem źródła ale luźno zinterpretowana. Nie chodzi o cancel pomysłów, tylko o szanowanie źródła bez względu na chęć korzyści. Idealnym przykładem jest Sapkowski, R.R Martin, Ziemiański, King i inni wielcy. Nie wciskali politycznego łajna nikomu, nie przekonywali o słuszności ich historii, oni tworzyli własne uniwersa z poszanowaniem źródeł, bo jak łatwo się domyślić z czegoś kierwa czerpali, prawdaż? Tak więc jak widzisz, to nie czarne-białe, wiele tutaj odcieni szarości, a szacunek zródłom i fanbejsom to qurwa podstawa, zobacz co się dzieje z Warcraftem man...

Nie siedzie w fandomie Warcrafta więc nie wiem co się tam odwala.

Myślę że z Sapkowskim niektórzy by się wykłócali ale dobra. A żebym tylko miał pewność że dobrze zrozumiałem (jestem już dość zmeczony), myślisz że nie byłoby afery gdyby Ubisoft nigdy nie powiedział że to pewnik że Yasuke był samurajem? Że powiedziałby że jak zwykle to element fikcyjny oparty o różne popkulturowe twory i inne tego typu historie?

Najpewniej, ale ciężko odpowiadać za tych których ta historia dotyczy. Wystarczy żeby nie robić z tego pośmiewiska ( w trailerze shadows nawet kwitnienie wiśni sie nie zgadza z porą roku)+(kradzież oryginalnego znaku Japońskich wojowników na rzecz UBI) Wystarczyło całość omówić z historykami i specjalistami z Japonii aby uniknąć tego Cringu. Tak uważam.

W teamie nie było żadnego Japończyka, ale UBI rości sobie prawo do serwowania jedynej słusznej historii... Cringe na maxxa

W kwestii tej kradzieży znaku i wgl to nie ma dyskusji, do tego nie powinno dojść.

Dodatkowo, chyba wiesz jak UBI nazwało WSZYSTKICH którzy śmieli się nie zgodzić z ich wizją... Harakiri bez honoru...

Domyślam się, ale nic nie słyszałem, kiedy chodzi o gry najbardziej mnie interesuje jaka sama w sobie będzie. Chociaż po niektórych wypowiedziach jakie widziałem na Twitterze są tacy co zasłużyli sobie na nazwanie rasistami. Na prawdę na Twitterze są takie zjeby że fakt że nie są zawieszeni sprawia że człowiek zaczyna kwestionować te stronę.

Nie wiesz tego, ale byłem mega fanem tego pomysłu Yasuke. Tyle tylko, że wystarczyło trzymać się faktów aby nie obierać postaci prawdziwości oraz szacunku dla takowej. Z tego co wiem Scott nie zatrudniał pajaców do scamowania swoich filmów, tak samo nie przypominam sobie od kiedy USA pisze historie np dla egiptu, i ma wieksza wiedze o tym jaka była Kleopatra.. Comon bro... To jest tak proste, da się, tylko trzeba przestać patrzeć na tabelki w Exelu do odbębnienia,a zamiast tego tworzyć coś zajebistego z poszanowaniem wszystkich, a nie tylko mniejszości. End of story bro ^_^ Miło porozmawiać na poziomie, dziękuje tobie za to.

Akurat na serio pytałem czy uważasz że nie byłoby afery o to wszystko. Chociaż mam wrażenie że zawsze będzie jakaś grupa ludzi która będzie narzekać tylko po to by zwrócić na siebie uwagę i robić filmiki na youtube

Myślę, że nie było by takiego baclashu/afery. Pamietajmy, że mamy do czynienia z narodem równie dumnym jak Polski. Wyobrażasz sobie, że ktoś robi grę o powstańcach Warszawskich, robi z nich tchórzy, geji, pajaców rytmie trip hopu?

Jak któryś byłby gejem to nie byłby akurat żaden problem, tyle ludzi tam było więc równie dobrze jeden mógłby być ale tchórzów to fakt, to by wywołało gówno burze

Geje byli wsród powstańców, czarny też, i nie ma problemu. Chodzi o fakty, a nie o gównoburze. Szmacenie historii na potrzeby qurwa jakiegoś studia z kraju który przegrał wszystkie swoje wojny i jest jednym z największych w historii importerem niewolników i rasizmu, jest kierwa śmieszne. To jakby kurła prawiła tobie o moralaności obyczajów. Szacunek dla niej, że robi co może ab y przezyć, ale sa tematy gdzie nie powinna się wypowiadać, a tym bardziej stawiac jako wzór.

Chyba nie ma sensu tak ochrzaniać Francji biorąc pod uwagę że obecni Francuzi jedyne co mają wspólnego z Francuzami z przeszłości to narodowość. Bo Bez urazy ale to brzmi ich ochrzaniał za coś na co oni nie mają wpływu.

Hmm, wiesz jak partia wygrała wybory ostanio we Francji? Lewica, czemu? Bo tak samo jak Niemcy chcą teraz wypieprzyć całą ''tanią siłę roboczą'' która budowała im kraj i gospodarke przez stulecia :D Zrobili swoje i wypad, hipokryzja i cwaniactwo z którego jest znana zarówno Francja i jak i Niemcy. Do dzisiaj, zarówno w Francuskich mediach jak i Niemieckich można usłyszeć o ''Polskich obozach'' mówi samo za siebie. Zwycięzcy piszą historię... I tak też z korpo o których mowa, chcą postawić siebie w pozycji w której łykasz to co oni tobie zaserwują, nie ważne czy to prawda czy gónwo chańbiące pokolenia dzielnych ludzi, ciężko przejść obojętnie obok tego...

Sporo racji w tym co piszesz ale co do tej kurly i z tym szacunkiem do niej no to comon bro tak to nie , za takie coś zero szacunku, szacunek tylko dla ludzi którzy mimo trudności nie splamią swojego charakteru

''Czy w poprzednich odsłonach gry również zatrudniano fałszywych historyków oraz ''specjalistów''

Tak.

Skąd ta informacja? Podaj wiarygodne źródło.

ktos szuka poprawnosci politycznej w produkowanej tasmowo grze w korpokolchozie to ma nierowno pod sufitem