Pierwsza część Crysisa z 2007 wyprzedzała technologicznie swoją konkurencję o conajmniej 3 lata do tego wystarczył minimum niezły scenariusz i sukces gry murowany. Po tak fantastycznej pierwszej części każdy spodziewal sie równie zaskakującej części drugiej. Niestety nauka pracowników Cryteku poszła w las. Miała być rewolucyjna grafika i fizyka, ogromne przestrzenne lokacje, niesamowita sztuczna inteligencja i wgniatajaca w fotel fabuła. Miała byc, ale rzeczywistość okazała sie zupełnie inna. Grafika jest dobra ale nie zaskoczyła tak jak ówczesna grafika w C1 z 2007. Fizyka jest bardzo średnia, lokacje wcalnie nie takie duże jak można sie było spodziewać, sztuczna inteligencja czasami wygląda raczej jak sztuczna głupota, a fabuła ocieka amerykańską, kiczowatą pompą gdzie jest zupełnie niepotrzebny przerost formy nad trescią. Gre obronił jedynie sam świetny pomysł czyli nanoskafander i ganianie za wrogim wojskiem i ufokami w stylu FPS.
Pier@olenie o Szopenie. Jakby wszystkie obecnie wychodzące gry były tak wciągające i graficznie dopieszczone tak jak Crysis 2 to byłoby dobrze.Nie wiem czego ty się spodziewałeś, jak dla mnie to kawał przyzwoitego FPS'a, z całą pewnością bardziej widowiskowy od części 1.A jak spodziewałeś się rewolucji w grafice i wyglądu jak film to jeszcze nie teraz.Za 10 lat.Gameplay i AI przeciwników ujdzie, włącz sobie najwyższy poziom trudności, a nie na easy to zobaczysz.
Gra jak dla mnie jest przereklamowana ........ szumu tylko narobili i co ? Monotonna i nudna... a koniec ... bez komentarza............ już o wiele bardziej wciągnęło mnie Bulletstorm lepsza akcja i gra z jajem.
Akurat moim zdaniem Bulletstorm to prymitywna, liniowa, nudna, sztampowa i nieśmieszna gierka która do pięt dobremu Crysisowi 2 nie dorasta :)
tylko że bulletstorm ma fajny klimat, a c2 praktycznie niczym się nie broni. wszystko tu jest średnie
"a fabuła ocieka amerykańską, kiczowatą pompą gdzie jest zupełnie niepotrzebny przerost formy nad trescią"
Niesłychana bzdura.
Fabuła od samego początku przepełniona śmiercią. Pancerz mutujący na zrujnowanym ciele bohatera. Samo centrum postępującej niesłychanie widowiskowo inwazji obcych.
Czego więcej wymagać od FPSa?