PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=749468}

Elex

6,7 1 202
oceny
6,7 10 1 1202
Elex
powrót do forum gry Elex

Studio Piranha Bytes powraca z nową grą RPG a raczej action RPG. Od razu zaznaczam że nie dam rady napisać recenzji bo zwyczajnie nie potrafię i z góry przepraszam za wszelkie błędy jakie pewnie popełnię. Chciałbym zacząć od tego że Elex jest grą z jedną z lepszych historii jakie obecnie gry mają do zaprezentowania, składa się na to wątek główny planety Magalan. Gdzie do wyboru mamy różne frakcję które toczą konflikty przeciwko sobie, w tych frakcjach są tez mniejsze ugrupowania i tam też prowadzone są konflikty, to bardzo ważne ponieważ nasze decyzje w grze albo otwierają nam drogę do współpracy z jakimś ugrupowaniem albo nam te drogę zamkną a wręcz zrobią z nas osobnika niechcianego w danym miejscu. Wiele misji możemy wykonać na różne sposoby przez co ponosimy różne konsekwencję naszych wyborów, z czasem poznamy kilka ciekawych postaci z którymi możemy współpracować o ile nasze zachowanie na to pozwoli. Tak więc gra ma sporą wartość rozpoczynania jej od nowa. Jak już wspomniałem świat Magalana jest dynamiczny ma sporą mitologię: kometa która zniszczyła stary porządek ale przyniosła ze sobą także nowe możliwości które różne frakcję starają się wykorzystać dla swojego zysku, znajdziemy sporo notek które dopowiedzą nam na temat sytuacji jaka obecnie panuję ale także które pokażą nam dynamikę wydarzeń jakie miały miejsce. Z czasem nasze wybory zaczną mieć efekt globalny a my poczujemy wielką odpowiedzialność na naszych barkach, całe szczęście nie dzieję się to w stylu jest pewne proroctwo no i rady nie ma innej musisz zabić jakiegoś smoka ćwoka czy inne bóstwo... Twórcy Elexa umiejętnie mieszają ze sobą różnego rodzaju klasyki filmowe(podobnie jak w serii Gothic) dając nam powiew świeżości w gatunku. Co do samej rozgrywki jest ona stosunkowo trudna, na początku nawet pojedynek z byle jakim stworkiem będzie wymagający i zmusi nas do uczenia się schematu poruszania naszego przeciwnika z czasem jednak nasza postać zacznie być mocna i poczujemy się jak prawdziwy koks :) Całe szczęście gra nie staje się zbytnio łatwa jako że twórcy umiejętnie podnoszą poziom trudności z czasem( nie tak jak w serii ES gdzie mamy do czynienia praktycznie cały czas z tym samym rodzajem przeciwników tylko kilka lvl wyżej) np wprowadzając grupy trudnych rywali obok siebie co zmusza nas do nauki walki z grupą przeciwników. Sama eksploracja świata sprawia niesamowitą frajdę, jest on bardzo różnorodny(nie tylko zamki, lasy czy jaskinie czyli standard gier RPG) mamy np bazy wojskowe czy inne pozostałości starego świata, zniszczone autostrady czy stacje benzynowe, nie raz nie dwa złapałem się na traceniu wielu godzin zwiedzania miejscówek w trakcie wykonywania jakiejś misji po znaczniku- nie ma bata że da się od tego powstrzymać! Także różnorodność bestii z jakimi się zmierzymy jest na plus bo jest ich sporo rodzai a i wiele z nich ma różne schematy walki.
Naszą postać możemy rozwijać na ciekawe hybrydy nie tylko standardowy wojownik/mag/łucznik ja np grałem wojownikiem w zwarciu który posiłkował się granatami i dopalaczami zwiększającym możliwości bojowe. Oczywiście Elex ma sporo wad technicznych np nasza postać czy też sojusznicy lub potwory lubią zacinać się w miejscu albo pomimo posiadania plecaka odrzutowego możemy głupio spaść i stracić życie, co mocno irytuję :) Jednak wszystko to wybaczam bo gra dostarcza świetnych emocji związanych z historią której nie chce spojlerować, do tego mamy piękną eksplorację świata która bardzo wciąga. Pewnie jest sporo spraw o których nie wspomniałem, pomimo tego grę gorąco polecam bo to w końcu produkcja która wciągnęła mnie bez reszty do swojego świata i po skończeniu której czuję lekką pustkę. Piranha Bytes podobno powraca do serii Gothic, nie chce pisać szkoda ale jednak historia Jaxa aż się prosi o kontynuację, ten kto grę ukończył wie o co chodzi :) Nie pozwólcie żeby błędy techniczne was zniechęciły do tej gry, wiele razy będzie ona frustrująca to prawda ale naprawdę warto wytrzymać. 9/10

kucuser

Ekslopracja swiata? Zroznicowana mapa?

Zwiedzanie swiata to w duzej czesci meka, bo jetpack ma bardzo drewniana mechanikę- a zwiedzanie budynkow w gore lotem, jest nieuniknione jeżeli chce cie porządnie eksplorować.

Zróżnicowanie mapy to nie zadne zróżnicowanie a cringe, kicz, tandeta. Jak zwal tak zwal. Wymieszanie gothicowego fantasy z mass effectowym sci-fi i post apo ala fallout/mad max. Pomysl i moze ciekawy, ale po oczach wali budzet gry. Gdyby robilo to jakies duze i bogatsze studio to mogłoby wyjść spoko, a tak jest mocno dziwnie. Swiat nie jest wcale specjalnie duzy na tle nowszych open worldow. Juz mi sie nie chce wymieniać oczywistych tytułów z ostatnich paru lat, wiec napisze tak. Gra jest mniejsza i to sporo od takiego New Vegas i Morrowinda a to dosc stare juz gry.

To, ze swiat nie jest duzy generuje właśnie problemy z crignem konwencji. Rozmiar mapy doprowadził do takiego planowego rozrysowania swiata, ze zdarzaja sie takie kwiatki jak miejscowka na Tavarze, gdzie na srodku biegnie sobie szosa, a na horyzoncie po jednej stronie jest zielono, a po drugiej jakies lodowce i wszystko w promieniu kilkuset metrow.

Slabe. Takie mapy robi sie albo na duzo wiekszym terenie, albo po prostu w innym seetingu. Fajnie to wyglada w takim GTA5, gdzie mamy rownoczesnie miasto, pustynie, lesiste gory a wszystko z soba sie klei, bo i mapa wieksza i seeting ma rece i nogi. Wiecej wirtualnych km 2 elexa, lepiej by wplylenlo na odbior tego swiata, a tak ma sie wrażenia obcowania, z malym placem zabaw, gdzie upychano na chama jak najwięcej.

Albo po prostu powinni postawic na bardziej spojny wizualnie swiat. Skyrim i Wiedzmin 3 sa artystycznie duzo bardziej sensowne, bo od poczatku posiadano wizje na swiaty, ktore miały byc wiarygodne przez swoja stylistykę. Tutaj jezel cos odbiega od przyjętej konwencji to najczęściej w formie dodaktow- Dragonborn i Krew i Wino- i to i tak nie w sposob zszczycia jakis dziwnych elementów w potworka co w miejscu reki ma noge. To dalej ta sama gatunkowosc, ale jedynie zmienia sie nieco otoczka, symboliczna "ramka" i nic ponad to.

To jest problem pirhani, chce robi gry, ktore opieraja sie na elemencie skali, zachwycania nia, ale nie maja wystarczająco dużo pieniędzy na stworzenie dużej skali, zeby to chwycilo. Wolalem kiedy robili gry pokroju Gothica 1 i 2, od 3 widac, ze Bjorna wzięła ambicja na robienie gier open world i nie jest to dobre. Open worldy od pirhani ocierają sie o wrażenie gier ze skrajnie okrojony budżetem. To nie jest dobre wrażenie. Upychanie tak roznych estetyk na takiej mapie potęguje wrażenie takiej mentalnej gimbazy w projektowaniu gier, gdzie nie myśli się strategicznie, tylko, zeby bylo fajnie, przez co wychodzi ujowo, bo nikt tam krytycznie nie analizuje własnych pomysłów, tylko zachowuje sie jak grupa zajarancow, którzy nie umieją iść na kompromisy ze swoja wizja i nie widocznie nie rozumie, ze wizja a jej przełożenie na prawdziwy produkt to skrajnie rozne rzeczy.

Walka wręcz to rzecz wołająca o pomstę do nieba. Nie wiem jak jest teraz, pewnie jakieś patche cos naprawiły- albo i nie- aczkolwiek w niedługim okresie po premierze ta była kuriozalna. Wyniosłości terenu sprawiające, ze nie trafiało się praktycznie wcale w przeciwników,niepłynne przyspieszanie animacji w pewnych momentach.Pukawki nie maja żadnego feelingu ciężaru broni i w zamian za brak tegoż nie oferują niczego co oferują gry, które zlewają imitowanie ciężaru broni, jej wyczuci na rzecz frajdy z jej używania i pewnego rodzaju sztuki sprzedania głupawej rozwałki na najwyższym poziomie. Tu tego nie ma, jest drewno i w sumie tyle.


Dubbing to koszmar dla każdego fana gothicowych polskich przekładów. W goticach wyszło fajnie, lekko. Ba, to w sumie polowa sukcesu tej gry w Polsce. W elexie jest topornie, pompatycznie i bardzo łopatologicznie. Postacie tona w tłumaczeniach zawiłości świata i nudzą niemilosernie. Do tego wielokrotnie powtarzaja to samo ale innymi slowami.

Zeby przymykać na to oko potrzeba niezmiernej miłości do gier pirhani, co nie zmienia faktu, ze postaci dukają jakby miały autyzm. Gdyby gra byla produkcji ubisoftu, bethsedy lub biowaeru fani pirhani jeździliby po tym niemilosernie- i slusznie- ale ze gierke robili ludzie od gothicow, to już można to zlekceważyc, a nawet zachwycać się tym, za co jedzono by gdyby logo producenta bylo inne.




ocenił(a) grę na 6
xxxxxxxswew

Dokładnie tak nie ogarniam ludzi którzy oceniają to na 8-10 bo ta gra jest na maxa średnia

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones