Pocżątek niesamowity - najpierw pięknie do oddane otoczenie, aż trudno uwierzyć, że to 7 lat temu i przede wszystkim ten klimat, gdy trzeba przejść przez ciemny las, w którym czają się potwory. Są rzeki, jeziora, wspinaczka po górach, można nawet uciec na lotni. Później jednak przychodzi czas zejścia do bunkra i ze skradanki na otwartej przestrzeni robi się "wal kto ci się nawinie".
grałem w farcry'a wiele razy. powiem szczerze, że zawsze mi to przeszkadzało - 5 poziomów w dżungli a cała reszta w podziemiach i labolatoriach....super jest ta część gry kiedy własnie skradamy sie w lasach...pływamy pod wodą, przedzieramy sie przez krzaki.
A potem gra traci troche ten mega klimacik.