Zostało mi jakieś 7% do końca, ale niestety, chyba nie dam rady tego skończyć. Ta gierka swoją topornością i upierdliwością umęczyła mnie, jak żaden inny tytuł wcześniej. Walka to jakiś koszmar, pomysły twórców są tak absurdalne, że jestem w szoku, że coś takiego w ogóle wyszło na światło dzienne. Tak frustrującej gry to jeszcze nie widziałem, jak żyje. Wszystko jest w niej zrobione tak, żeby granie nie sprawiło absolutnie żadnej radości. Za te ponad 200zł przeznaczonych na zakup tego gówna, lepiej sobie flaszkę kupić.
Miałem to samo przy 1 części XD męczyłem się z nią nieźle ale trzeba jedno zrozumieć, ta gra nie jest jak inne ma wiele mechanik których nie ma w innych grach albo ma ja o wiele bardziej rozbudowane i tych mechanik trzeba się po prostu nauczyć inaczej bedziesz się męczyć do końca. Jak tylko zrozumię się je gra się wybornie i tak uważam że gra jest o wiele łatwiejsza niż pierwsza część zwłaszcza walka
To u mnie zupełnie na odwrót. W pierwszą część dużo lepiej mi się grało. No ale... Z wielkim trudem udało mi się to przejść i była to droga przez mękę, bo tak wiele rzeczy jest upierdliwych w tej gierce na siłę, że głowa mała ;D
W jedynkę mi się grało całkiem przyjemnie, dwójka mnie mega wymęczyła. Ale... W jedynkę grałem praktycznie na premierę, więc może po tak długim czasie ta toporność zaczęła przeszkadzać.
Właśnie skończyłem. 92h i żałuję że nie mogę zapomnieć i zagrać jeszcze raz. Mi się grało genialnie. Za jakiś czas spróbuję przejść na hard modzie. Dla mnie ścisła topka. Pozdrawiam