Tak właściwie to Metro 2033 przeszedłem dwa razy, pamiętam że graficznie gra mi się podobała. Ale REDUX wygląda jeszcze ładniej, może to za sprawą tego że do remastera, 4A Games po prostu się przyłożyło. I wpakowało lepszy Engine, a dokładnie zmodyfikowany Engine z Last Light.
Gra wygląda ładniej od podstawki i widać to gołym okiem. Przeszedłem drugi raz i grało mi się lepiej, zwłaszcza że 60FPS robi swoje, a na X360 były dropy w niektórych momentach. Klimat książki jest jak w mordę strzelił. Szkoda że tutaj nie poprawiono SI przeciwników który tak jak w podstawce, tak tutaj są ...... wiadomo nie najmądrzejsi.
Mogę tylko podkreślić że ten remaster był do niedawna do kupienia za grosze, a chciałbym aby było więcej remasteró w których widać więcej zmian niż tylko cienie, rozdzielczość i FPS.
Więcej w mojej recenzji Metra 2033 Redux.
https://www.youtube.com/watch?v=K8i8JWxOMPw
Co twoim zdaniem lepsze "Metro 2033 REDUX" z 2013 czyli remaster gry z 2010 czy 2 część "Metro: Last Light" 2013 ???
W 2018 ma zostać wydana 3 część "Metro Exodus"
https://www.youtube.com/watch?v=QEuEOugOXcc
Obie części zostały zremasterowane. Gry kupiłem za groszę w wersji Premium Games Metro Redux. Nie grałem w pierwowzór ale zgodnie z pudełkiem : najnowsza wersja silnika 4A Engine, nowa grafika: zaawansowane oświetlenie,dynamiczne warunki pogodowe,szczegółowe postacie, ulepszone animacje,,dynamiczna destrukcja, poprawione efekty dymu,ognia i cząsteczek, zaawansowana sztuczna inteligencja wrogów, poprawiona mechanika walki i działania w ukryciu, lepsze modele broni i system sterowania, personalizacja broni, ciche zabójstwa. Z opisu wynika że przerobili całkiem sporo. Grało się bardzo przyjemnie w obie gry.
Gry dobre i klimatyczne, ale pierwsze dwie części nie były pionierami branży w oprawie graficznej.
Dopiero trzecia część Metro Exodus będzie miała oprawę graficzną na poziomie gier AAA.
Grafika to nigdy punkt wyjścia dla dobrej gry nie był, przynajmniej dla mnie gdyż zaczynało się grać od pikseli na ekranie :D Jak teraz odpalam gre Heroes III to żona pyta co ty tam za pixele grasz bez sensu :D W Metro grafika była wystarczająco dobra :)
U mnie przygoda zaczynała się od Amstrada, C-64, a potem Amiga,
a dopiero później Pc w połowie lat 90'. Najlepszy okres gier dla mnie 1996-2004.
Najwięcej w tym okresie wyszło ulubionych dla mnie gier.
Później gry stały się zbyt łatwe i schematyczne, a dobry klimat rzadko się pojawiał.
A sentyment mam do gier leciwych 1980-1995 z C-64 i Amigi 500 :)
Heroes III nigdy nie miał słabej grafiki. Teraz mamy wersję HD.
Ja zaczynałem od Heroes II i chyba przy niej nawet spędziłem więcej czasu niż przy 3 części.
4 i 5 były dla mnie słabsze, a do 6 i 7 nawet mnie nie ciągnie po słabych opiniach i recenzjach.
Obecnie gry duży nacisk kładą na lepszy wygląd bardziej niż na grywalność. Pozatym jak teraz młodzież odpala Risena,Gothika itp gry to po 5 min kasują bo brzydkie :D Obecnie gry są łatwe bo mamy znaczniki,minimapy,mapy,dzienniki,które po sznurku prowadzą do kolejnych działań itp. Nie trzeba myśleć by przejść gre :D
No raczej. Każ przejść komuś kto ma 15-25 lat Tomb raidera 1,2,3,4,
gdy on poznał serię tylko dzięki Legend, Anniversary, Underworld i tych
najnowszych z młodziutką Larą z 2013 i 2015.
Wiadomo, że nie ma fizycznej możliwości, by dał radę bez ściągawki z Youtube :)
Gry były wcześniej znacznie bardziej angażujące gracza.
W ostatnich kilkunastu latach gry same się przechodzą :)
Im łatwiejsze tym lepsza sprzedaż tak sądzę.
Mam Tomb Raider Ultimate Edition Kolekcja Klasyki 9 części :) Fakt,że pierwsze mają kiepskie sterowanie i grafika mocno się zestarzała, ale wciąż dają radę :) Ostatnie dwie części faktycznie przechodziły się same, taki film interaktywny. Czasem fajnie pograć w nowe gry właśnie dlatego.że są bardzo filmowe i proste. Kiedyś czytałem o wyższości gry Mario nad nowymi grami, i właśnie fakt,że w Mario uczyło się na błędach a każdy błąd powodował zaczęcie gry od nowa sprawiało że gra ta wymagała od nas wiecej myślenia i zapamiętywania :)
Tomb raider Legend 2006 było najprostszą częścią.
Jedna z najłatwiejszych gier z wszystkich jakie przechodziłem.
Nie pamiętam już Tomb Raiderów, myślę,że fabularnie to takie przejdź i zapomnij :) Może kiedyś odświerzę. Teraz męczę się z Lost Planet, bo po przejściu 3 części nabrałem ochoty na więcej. Nigdy nie grałem w 1 i 2 więc walczę :D Najpopularniejsze gry są właśnie najprostsze jak Wiedźminy, Mass Effecty itp. Ale nawet w grach logicznych gdzie trudność jest zaletą np. Portal 1 i 2 były wyjątkowo proste, więc uproszczanie przejścia gry jest faktycznie od paru lat mile widziane przez współczesnych graczy. Jak znajomy opowiadał jak wygląda gra na konsoli to się uśmiałem, wspomaganie strzelania działało tak,że nawet kilka cm obok było zaliczane jako strzał :D Taka drobna pomoc :D A do przejścia prostej gry kilkanaście razy odpalał youtuba bo mu się myśleć nie chciało i takie to teraz granie :D
Ja znam bardzo dobrze serię Tomb raider, bo większość części przechodziłem kilka razy.
Tomb raider 1 1996 - 4 razy
Tomb raider 2 1997 - 4 razy
Tomb raider 3 1998 - 3 razy
Tomb raider 4 1999 - raz
Tomb raider 5 2000 - raz
Tomb raider 6 2002 - raz
Tomb raider Legend 2006 - 3 razy
Tomb raider Anniversary 2007 - 3 razy
Tomb raider Underworld 2008 - 2 razy
Tomb raider 2013 - raz
Tomb raider 2016 - raz
Obecnie powstają fanowskie remaki Tr 2 i Tr 3.
Tr 2 na silniku Unreal Engine 4.
Demo z 1 levelem ukazało się po 2 latach prac.
Gra podobna do stylu Legend/Anniversary/Underworld,
a graficznie znacznie lepsza, bo jest w dx11.
Aż dziwne, że to tworzyła 1 osoba, a gra lepiej się sprawuje niż Anniversary 2007 (remake tr1) wielkiego studia :)
https://www.youtube.com/watch?v=6be0UUsN68s
Gość bez pomocy innych zdolnych ludzi nigdy tego nie dokończy, bo ma mało czasu i dostał po wydaniu dema bardzo dobrą pracę. TR 2 miał 17 leveli, a 1 level nie należał do tych dłuższych.
Tr3 na silniku Unity powstaje od blisko 4 lat, ale tworzy go kilka osób. Gra ma mieć swój własny styl nie przypominający innych odsłon. Kopiuje z serii Prince of Persia i Assassins creed. Gra jest w zaawansowanej fazie.
Ma mieć wszystkie 19 poziomów znanych z TR3 + 5 z dodatku do trójki The Lost Artifact.
Nie grałem w wiele gier, a na palcach jednej ręki mogę wymienić te które przeszedłem więcej niż raz. Większość zwyczajnie mnie nudzi jeżeli z akcją nie idzie jakaś pożądna fabuła. A jak już znam zakończenie to odechciewa mi się grać drugi raz. Chociaż lubię też logiczne gry z zagadkami i tu Syberia 1 i 2, Portal 1 i 2, i właśnie Tomb Raider przykuły mnie na dłużej. Nie przeszedłem jeszcze tych nowszych odsłon jakoś nie miały tej magii przyciągania ale myślę,że jak zaczne od nowa to od Anniversary jako,że to kopia części 1. W TR z 2013 grałem raz i raczej w najbliższych latach nie chciałbym grać w to drugi raz, to gra-film jak większość współczesnych: ładnie wygląda, lekko się gra, fabularnie daje radę, taki hit na sezon :) Zaciekawiłeś mnie tymi fanowskimi produkcjami, ale fakt,że jeżeli powstają tylko w oparciu o 1 lub kilka osób to może to potrwać.
Na półce wciąż leżą tytuły, które chcem przejść jeszcze raz i jak narazie lenistwo i oglądanie seriali sprawia,że nie chcem zaczynać.
Tomb raider 1 i 2 to gry wręcz legendy. Bliskie perfekcji.
Niektóre RPG potrafiły mnie przyciągnąć fabułą i klimatem jak
Planescape Torment 1999, Gothic 1 i 2, Wiedzmin 1-3.
Jeśli chodzi o fanowskie produkty to Black Mesa czyli Half Life 1 na silniku Half Life 2 powstawał 7 lat i tworzyło go kilkadziesiąt osób, ale to był głównie remaster,
że robili go 1 do 1.
Remake Tomb raider 2 i 3 to robota całkowicie od podstaw.
Coś jak "Dzieje Khorinis" prequel Gothic 1, które tworzy Soulfire za darmo i nakłoniło prawdziwych aktorów, którzy podkładali głosy do gier Gothic 1,2,3, Wiedźmin 1,2,3, by dla nich nagrali głosy za darmo. Soulfire przykłada się do tego moda tak profesjonalnie jakby to była pełnoprawna część.
Wystarczy pooglądać ich filmy.
https://www.youtube.com/watch?v=vnoVmUTamXM
https://www.youtube.com/watch?v=s2-sDeavkqU
Przeszedłem wszystkie Half Life-y i remake Black Mesa. Jedna z moich ulubionych serii. Gothiki jakoś do mnie nie przemawiały nie dałem się wciągnąć. Nie dawno siadłem do WIedźmina 1 i 2 bo części 3 już na moim sprzęcie nie idzie. Opinie mam nieco zawiedzioną bo po tym całym szumie wokół tych gier szczególnie promocja części 3 a gry 1 i 2 były średnie, często było nudnie a fabuła w zasadzie mało zrozumiała. Ale klimat i sama postać Geralta były na tyle świetne,że udało mi się skończyć obie gry.
Może action rpg nie są dla ciebie :)
Wiedźminy 1 i 2 zbierały wszędzie noty 9/10,
a Wiedźmin 3 i dodatki 10/10 i to gra, która zebrała najwięcej nagród w historii. Gra roku 2015.
A Wiedźmin 2 w 2011 rywalizował dzielnie z Skyrimem.
Moim zdaniem był lepszy, ale przegrał.
Dla mnie Gothic 1, Gothic 2 Noc kruka, Wiedźmin 1 to był idealny przykład jak robić najlepiej gry tego typu.
Nastawiać się na dobre opowiedzenie historii, dać charyzmatycznego bohatera z ironicznymi docinkami,
napisać kapitalne dialogi i wprowadzić też humor,
questy zrobić zróżnicowane, klimat rodem z brutalnego średniowiecza oraz system walki wymagający.
Do tego porządny dubbing polski i klimatyczny soundtrack.
Na przykład seria TES - Morrowind/Oblivion/Skyrim stawia na inne założenia - swobodę, olbrzymi świat, eksplorację świata, bogatą historię świata, którą poznajemy z książek, niezłe questy poboczne oraz duże wsparcie modderskie, ale minusem ich gier jest dość przeciętna fabuła główna,
płaskie drętwe postacie, dialogi jak z wikipedii oraz
powtarzalność miejsc/zadań.
Także podobne bolączki ma Ubisoft z serią Far Cry i
Assassin's creed
I nadchodzi Wiedźmin 3.
Pierwsza gra z wielkim otwartym światem, która ma na wysokim poziomie fabułę, zadania, dialogi, postacie.
Szok i niedowierzanie. Wcześniej nikomu się nie udało.
Gra ideał. Wraz z dodatkami oceniam 10 z wykrzyknikami.
Ale jak pisałem lubię rpg zarówno klasyczne i action rpg.
Ostatni Assassin's creed Origins też dał otwarty świat (starożytny Egipt) i skopiował mechanikę Wieśka 3 niemal całkowicie, ale nie popisali się z fabuła, zadaniami, dialogami, postaciami. Gra się dobrze, ale do Wieśka 3 daleko.
Żebyś zrozumiał tak oceniam takie gry.
Gothic 1 - 10
Gothic 2 + Noc kruka - 9,5
Gothic 3 - 8
Risen 1 - 8,5
Risen 2 - 8
Risen 3 - 8,5
Elex - 8,5+
Morrowind - 9
Oblivion - 8
Skyrim - 8,5
Wiedźmin 1 ER - 9,5
Wiedźmin 2 ER - 9
Wiedźmin 3 + 2 dodatki - 10!!!
AC Origins - 8,5
Niektórym grom pewnie zawyżyłem o 0,5.
Wiedźmin 1 mnie kupił fabułą, klimatem , soundtrackiem,
efektownością, a niektóre momenty z 4 rozdziału są takie, że aż chce się zatrzymać i podziwiać widoczki i słuchać tego soundtracku.
Przy Wiedźmin 2 wiadomo, że fabuła też jest dojrzała i jest sporo wyborów, ale klimat trochę mniej słowiański. Gra za krótka i miała trochę nudnych momentów.
Na szczęście w Wiedźmin 3 znów mamy słowiański klimat.
CD PROJECT RED dopiero przy 3 części Wiedźmina mogła pozwolić sobie na założenia jakie miała od początku, by wprowadzić w grę, ale mieli ograniczenia silnika, budżetu firmy lub mocy komputerów. od początku podziwiali i naśladowali Piranhę Bytes i ich Gothica 1/2.
Wiedźmin 3 udało mi się odpalić na ustawieniach LOW ;) Doszedłem do momentu gdy zaczyna się grać w osławionego GWINTA. Zobaczymy jak to się dalej rozwinie.
Wiedźmin 3 grałem dopiero GOTY wraz z dwoma dodatkami
Serca z kamienia i Krew i wino, by mieć wszystko razem jak Gothic 2 + Noc kruka jak najdłuższą przygodę.
Gra nie ma jakiś dużych wymagań.
U mnie wszystko na ultra chodziło, a dograłem graficzne mody. 68-80 klatek trzymało.
W tej grze różnica między minimalnymi, a rekomendowanymi wymaganiami sprzętowymi jest niewielka.
Zwłaszcza na najnowszych łatkach 1.30 lub 1.31
Na GTX 660 odpali, a na GTX 780Ti czy GTX 970 prawie max.
GTX 980 czy GTX 1060 starczają do ultra w 1080p.
Byłem zdziwiony optymalizacją, bo po przyczytaniu wymagań miałem pewność,że nie odpale gry a tu śmiga bez zacinania na minimalnych. Mam procesor i5 2x2.5GHz, 6GB RAM, grafę AMD Radeon R5 M200 / HD 8500M Series na lapku Lenovo G510. Szału nie ma :D Komp ma 5 lat. Grafika w grach zawsze stała u mnie na ostanim miejscu i zbytnio mnie nie kręci oglądanie lepszych cieni czy włosów w nosie itp :D Ważne że gra działa płynnie i wygląda całkiem ładnie. Mam dodatki Serce z kamienia i Krew i wino zaistalowane również. Patrze na mapę i zastanawiam ile tygodni mi zajmie jej przejście :D Gra sprawia wrażenie ogromnej. Oczywiście minimama,znaczniki,szybka podruż i czego to jeszcze nie wymyślą aby ułatwić rozgrywkę. Ustawiłem poziom trudny i narazie ghule i wilki nie stanowią problemu. Zajmie kilka godzin na opanowanie walki,interfejsu itp bo wszystko tu jest jak w Wiedźminie 2 do kwadratu :D
To zależy od jednej rzeczy.
Jeśli tylko skupisz się na...
-fabule głównej podstawki i dodatków
-questach pobocznych podstawki i dodatków
-zleceniach wiedźmińskich na potwory
...to całość zajmie 100-110 godzin.
A jak będziesz także odkrywał wszystkie znaki zapytania na mapie, czytał list i zdobywał skarb to możesz 150-170 godzin rozegrać.
Średni czas gry podstawki na świecie to ok 90 godzin
Serca z kamienia ok 15 godz
Krew i wino ok 25 godzin - (Nowa kraina Toussaint)
Ja tu spędziłem aż 45 godzin :)
Ale jak wiadomo wszystko zależy od tych znaczników na mapie, a także wyboru poziomu trudności i
chęci zwiedzania mapy w celu rozkoszowania się pięknem świata. Jeden galopuje na koniu, inny jeździ wolniej lub zwyczajnie biega.
Ja rozegrałem ok 150 godzin i właściwie nie ma już żądnych questów do roboty i znaczników do odkrycia, ale czasem załączę grę, by pochodzić po tym pięknym świecie.
Podobnie w Assassin's creed Origins mimo, że gra też zakończona. Ma podobnie dużą krainę do Wiedźmina 3.
Wiedźmin 3 ma kilka krain do których się przenosimy na mapie:
-Kaer Morhen prolog i bitwa pod koniec podstawki
-Biały sad (dość mała kraina na początku gry)
-Tereny Valen, Novigradu oraz dodane wschodzie mapy przez Serca z kamienia - (to jest największy teren gry)
-Wyspy Skelige (większy teren niż Białego Sadu)
-Toussaint dodaje je fabuła 2 dodatku i to teren większy od Wysp Skelige.
Nie daje rady. Totalna nuda W3 sprawia,że po kilku godzinach grania mam dość. Niestety gra zupełnie nie dla mnie :)
Ad 1 W gry opłaca się grać na max ustawieniach, a nie na low.
To zabiera bardzo dużo mimo wszystko.
Ad 2 To najwyżej oceniana gra w historii. Średnia recenzji i ocen graczy. Wyniki na Metascore, Imdb i innych.
Żadna gra nie wygrała tylu nagród.
Ad 3 Podstawą gier rpg są dialogi i opowiedzenie historii..
A w Tesach do tego cała masa książek do przeczytania :)
Do tego to są dość długie gry. O wiele dłuższe od innych gier.i
Tak jak prawisz to może nie jest gra dla ciebie,
bo nie interesował ciebie nigdy ten gatunek gry.
Tym bardziej, że jak zrozumiałem nie grałeś wcześniej nawet w serie Gothic, The Elder Scrolls -Morrowind, Oblivion i Skyrim, Planescape Torment, Baldur's gate 1/2, Dragon age i tym podobne gry, a znów w Wiedźmin 1/2 zagrałeś,
ale nie podobały się tobie te gry i fabuła oraz klimat zamiast kupić zniechęciła.
Wiedźmin 2 miał swoje momenty:) Jak narazie najlepszą grą dla mnie były Mass Effect Trilogy i były to bardzo długie gry z fabułą i elementami rpg. Kingdom of Amalur podobała mi się bardzo. W Wiedźminie 3 wszystko polega na używaniu jakiegoś zmysłu i podążanie za wskażnikiem. Walka nawet w porównaniu do W1 jest tragiczna i polega na klikaniu klikaniu spacja klikaniu klikaniu spacja :D Po jakichś 2 godzinach takiej gry miałęm dość:/
Bardziej taktyczną walkę mamy w
Gothic 1, Gothic 2, Risen 1, Elex, gdzie wszystko zależy od naszych umiejętności i wyczucia.
A wielu narzeka, że za trudno lub za toporne :)
W serii Wiedźmin w walkach postawiono na dobrą animacje i efektowność, ale nie są zbyt skomplikowane.
Mało zależy od umiejętności graczy.
Trylogia ME nie jest zła. To dobre gry Bioware, ale nie stoją blisko nawet trylogii Wiedźmin, jeśli mowa o fabule, dialogach czy wyrazistych postaciach.
Jeśli miałbym wymienić najlepsze gry Bioware to stawiam bezsprzecznie na Baldur's gate 1/2, KOTOR, Dragon age 1,
a dopiero za nimi trylogia ME.
Za słabsze ich gry uważam Neverwinter night 1,
Dragon age 2/3 oraz ME Andromeda.
KOTOR 1 i 2 mam zaliczone, chociaż żałowałem,że sięgnąłem po nie po przejściu ME 1,2,3. DA mam na liście do zagrania. W W1 walka była trochę toporna z początku ale jak już się opanowało to wyciąganie właściewego miecza i wybór odpowiedniego stylu walki sprawiało to frajdę :) Można było zginąć wybierając nie właściwy miecz zanim się wybrało odpowiedni. W W2 już były uproszczenia, ale w W3 chyba postawiono na fabułę i tylko fabułe. Pograłem jeszcze trochę i zabicie Gryfa zajęło 3 minuty walenia w lewy przycisk myszki na zmianę ze spacją dla uniku, więc każdą walkę można pewnie wygrać w ten prosty sposób ;)
Pisałeś, że grasz na HARD podobnie jak ja więc te walki są
znacznie dłuższe niż przykładowo na EASY.
Ten pierwszy gryf był stosunkowo łatwy.
Później pamiętam jakiś mnie porwał w górę i upuścił z powietrza - Game Over :) Ale postać moja miała znacznie niższy poziom więc pewnie dlatego.
Z grami jest często tak, że jeśli ktoś nie zagrał w daną grę w swoim czasie to niechętnie gra w gry sprzed 10-15 lat,
które pominął ze względu na walory graficzne.
Mi zdarza się często wracać do swoich ulubionych gier nawet sprzed 20-25 lat.
Na bieżąco preferuję w granie w max ustawieniach więc,
gdy już nie mam takiej możliwości to odkładam na później. Kupowanie komputera średnio u mnie przypada co 5-6 lat więc nie ma tragedii, bo zbyt wiele tego się nigdy nie uzbiera.
Kotor 1 grałem tylko od Bioware.
Kotor 2 tworzył Obsidian. Pominąłem tą grę jakimś cudem.
Od Obsidiana przeszedłem Neverwinter night 2 z 2006.
Mimo, że była niedopracowana, miała dziwną kamerę i zabugowana to sama fabuła mnie wciągnęła.
Ale nie ma co się oszukiwać przy Dragon age 1 Bioware zrobił o wiele bardziej dopracowany produkt w tym samym stylu.
Właśnie w trybie hard spodziewałem się bardziej urozmaiconej walki ale fakt że poziom postaci to dopiero 3. Wykonałem 3 poboczne zlecenia gdzieś po drodze na koniu ktoś woła czasem wiedźmina i 2 znaczniki na mapie gdzie jeden to ukryty skarb a drugi wyzwolenie wioski z paru ghuli. Gra jest ładna, podruż na koniu przez wsie buduje klimat :) Sam Geralt to ciekawa postać z historią i zamiast na królach,wojnach z czarnymi i całej polityce wokół powinni się skupić właśnie na nim, bo cała otoczka jest zwyczajnie strasznie nudna już w W2 grałem z połową muzgu uśpioną bo te całe dworskie dylematy i królestwa nic mnie nie obchodziły a wybór między ludźmi a nieludźmi był taki,że najchętniej bym pozabijał wszystkich :D
Jade Empire też się przyjemnie grało,głównie ze względu na humor i charaktery postaci, co to była za drużyna popaprańców :D Bioware potrafi stworzyć spójne historie,ciekawe postacie i interesujący świat wokół głównego wątku a tego wszystkiego brakuje mi w W3. Może świat Sapkowskiego nie jest dla mnie, ale przeszedłem 2 części i daje jeszcze szanse 3 chociaż podąże raczej po prostej głównym wątkiem z nadzieją,że mnie zaciekawi. Mimo wszystko uważam,że zachwyty nad serią Wiedźmin są dość przesadzone.
Jestem ciekaw czy po skończeniu całości nadal byś miał identyczne zdanie. Nie każdemu się musi podobać coś choćby 95% ludzi dawało same 10/10 :)
Jeszcze się nie narodził taki, który by wszystkim dogodził.
Każdy ma jakieś upodobania.
Mnie przyciągają czasy starożytności lub średniowiecza lub
założenia bazujące na tym.
Elementy fantasy mi nie przeszkadzają.
Lubię ogólnie gry rpg.
Jednemu bardziej przypadnie do gustu Warcraft 2.
Innemu Warcraft 3. Będą się kłócić do upadłego,
która jest lepszą częścią. A trzecia osoba ich wyśmieje,
bo obie gry będzie uważała za średnie lub słabe.
Zastanawia mnie gdzie jest Tris, w W1 i W2 to właśnie jej wyznawałem miłość itp haha a w W3 nagle przypomniał sobie o Yennfer i Tris poszła w odstawkę? Dobrze,że nie ma już kart sexu i nie ma opcji chędorzenia z każdą napotkaną dziewką, z drugiej strony większość mijanych postaci ma do powiedzenia tylko ehh, ahh, ohh :)
Nieprawda. Triss jest bardzo dużo w W3.
To kogo Geralt wybierze zależy od ciebie.
Właśnie po spotkaniu z Yennefer parę żeczy się wyjaśniło. Pogram dalej bo po przejściu W1 i W2 zwyczajnie ciekawi mnie dalszy rozwój wypadków i szkoda byłoby przerwać opowieść w połowie :) Apropo gry ELEX to zaliczam crasha przy filmiku początkowym a ME Andromeda wiesza się tak,że idzie grać więc chyba wkrótce przyjdzie czas na nowy komputer.
Elex ma małe wymagania sprzętowe, gdy grałem z patchami.
Obowiązkowo wgrać trzeba te patche, bo pierwsze wersje miały rzekomo bugi w questach i mechanice.
Risen 3 w wersji Extended edition, które wyszło rok po premierze Risena 3 w połowie 2015 wygląda lepiej niż Elex.
6,6 gb odpowiadało tylko za poprawę grafiki.
Ale w R3 było 8 wysp z średnim terenem, gdzie każda ma ekran ładowania, a nie wielki otwarty świat jak w Elex więc łatwiej zoptymalizować grę, by dobrze chodziła z dobrą grafiką.
Piranha bytes to małe studio więc ostrożnie podeszli do swojej gry Elex z dużym otwartym światem. Wcześniej z ich gier tylko Gothic 3 miał podobnie duży świat, a wtedy ostro się przejechali w 2006 roku, gdy Jowood ich wydawca nalegał na premierę i wydał ją rok za wcześnie. Gra zabugowana, z słabą optymilizacją i nie mająca praktycznie żadnej fabuły. Wynajęta grupa fanów opłacona przez Jowood patchowała grę przez 6 lat tworząc Community patche. Ostateczna wersja z 2012 roku CP 1.75 :) Gra w miarę spatchowana dopiero była w 2009 roku. Ale z co z tego skoro patche naprawiają tylko bugi i wydajność, a nie naprawią słabej fabuły, kiepskich questów i dialogów oraz nijakiego systemu walki.
Tam dopiero było bezsensowne zaklikanie się.
Jedynie strzelanie z łuku i kuszy wykonane lepiej.
Właściwie poza grafiką i muzyką wszystko w Gothic 3 było rozczarowujące po tak dobrych i klimatycznych Gothic 1 i Gothic 2 Noc kruka. Siedem gier zrobiło Piranha bytes,
ale zdecydowanie dwie najlepsze ich gry to dwie pierwsze.
Nie jestem znawcą. Ale prawda,że wiele gier ma marną optymalizację i fabułę praktycznie szczątkową a obecnie gracze wymagają znacznie więcej i są gotowi poczekać na lepszy produkt. Na PC gier single player nie wychodzi zresztą zbyt wiele, więc prędzej czy puźniej sięga się po klasyki sprzed lat. Nowe gry zwykle stawiają na multiplayer i mikropłatności zabijają całą zabawę. Nie znoszę gier sieciowych, straciłem 2 lata jako leader w grze Magic Rush i to było moje pierwsze i ostatnie spotkanie z grami tego typu. Pay for win, szpiedzy itd. można stracić wiarę w ludzi haha. Elex zwyczajnie wywala crash w początkowym filmie więc nie wiem czy to bug czy mój komp nie dał rady. Może poczekam na jakąś lepszą wersje. ME A podobnie odpaliła się,ale cieła się tak strasznie,że nawet 5 min nie dało rady ugrać. Poprawianie grafiki to zbędna robota jeżeli fabuła kuleje lub jest niespójna. Obecnie producenci chcą zarobić dwa razy na jednym produkcie tworząc DLC zawierające ważne części fabuły, patche poprawiające błędy zamiast poczekać rok dłużej by dać pełny produkt to mamy bety, wczesny dostęp, dlc, patche, aktualizację gier. Trochę takie oszukiwanie graczy. Kupujesz grę i po kilku miesiącach okazuje się,że wychodzi lepsza wersja, nowe DLC, nowy patch, itp. I nic nie jest za darmo :D
"a obecnie gracze wymagają znacznie więcej i są gotowi poczekać na lepszy produkt."
Zdajesz sobie sprawę, że jaki popyt taka podaż.
A mamy w ostatnich kilkunastu latach cały wysp casualowych gier na jedno kopyto, nudnych i schematycznych.
To samo, jeśli chodzi chodzi o poziom większości filmów.
To nie wina branży. To wina konsumentów, którzy pokazują, że łykają najłatwiej gówna i mają małe wymagania.
Większość przecież nie ogląda głównie ambitne i artystyczne kino, bo takie mało zarabia i jest dla wybranej grupy odbiorców tylko prawie wszyscy ludzie dają zarabiać filmom płytkim i przeciętnym.
To tak jakby większość ludzi miała ptasi móżdżek.
To samo jest w branży gier.
Gothic 3 był szlifowany, bo każdy chciał dokończyć znośnie historię bezimiennego, która tak polubił w G1/G2.
Jeśli chodzi o szlifowanie grafiki to wiadomo, że bardzo popularne są mody graficzne zarówno do starszych gier i nowszych. Modowanie Morrowinda, Skyrim, Gothic, Gothic 2, a nawet Wiedźmin 3 to normalka. Uznaniem cieszą się też remaki lub remastery klasyków zarówno oficjalne i fanowskie.
"Obecnie producenci chcą zarobić dwa razy na jednym produkcie tworząc DLC zawierające ważne części fabuły, patche poprawiające błędy zamiast poczekać rok dłużej by dać pełny produkt to mamy bety, wczesny dostęp, dlc, patche, aktualizację gier. Trochę takie oszukiwanie graczy. Kupujesz grę i po kilku miesiącach okazuje się,że wychodzi lepsza wersja, nowe DLC, nowy patch, itp. I nic nie jest za darmo :D""
Rozsądny człowiek gra w gry z dużym światem dopiero w pełnym pakiecie i załataną więc poczeka rok lub półtora roku zanim zagra/kupi, bo zna sytuację w tej branży jaka jest od 25 lat.
Prawda. Zwykle nie gram w gry z ostatnich 2 lat, z jednej strony wymagania sprzętowe nie pozwalają a z drugiej wiem,że w ciągu 2 lat gra zmieni się, ewoluuje,aktualizuje,powstaną dodatki itp. Jako przykład osławione Mass Effect, gdzie bez DLC gry są nie pełne i sporo informacji mamy w tych puźniejszych dodatkach. Lubie remastery dobrych gier jak Metro Redux dobry przykład na odświerzenie czy Heroes III HD którą za groszę kupiłem gdzieś z sentymentu i czasem gram.
Mod do Skyrima ostatnio widziałem ktoś dodał karabin maszynowy jako mod i kosił nim wrogów zamiast mieczem lol Czasem trochę przeginają z tym modowaniem :D
Takie mody mało kogo obchodzą niespójne z grą :)
Bardziej graficzne i usprawniające mechanikę/interfejs oraz
wzbogacające świat czy jeszcze bardziej poprawiające bugi,
których łatki oficjalne nigdy nie poprawiły.
Większym wyzwaniem z pewnością są obszerne mody rozszerzające fabułę np: Edycja Rozszerzona do Gothic 1 czy
Returning do Gothic 2 Noc kruka.
Przy takim projekcie często mała grupa poświęca 7-12 lat na stworzenie i doszlifowanie.
Jeśli chodzi o romanse Geralta w W3 to przypomniało się mi,
że trochę było tych możliwości np:
Podstawka - Yennefer, Triss, Keira Metz, jakaś dziewica na Skelige i chyba jeszcze coś w Novigradzie, ale nie jestem pewien.
Serca z kamienia - Shani - ona była w W1 pielęgniarką
Krew i wino - siostra Królowej
W W1 Geralt tak się rozpędził,że zaliczył ponad 20 panienek, w W2 nieco mniej i mniej nachalnie a w W3 w końcu się uspokoili hehe