Chyba od roku czekałem na tę grę. Załamka zaczęła się wraz z pierwszymi gameplayami na YT. Gdy odpaliłem tytuł zaczęła się ostra jazda na rolecasterze po równi pochyłej. To co stanowiło esencję tej gry zostało zaprzepaszczone. Brak punktów akcji, zredukowana ekonomika gry, brak przypadkowości... itd. tych braków można by wymieniać i wymieniać. Jeśli grafika miała by ratować sytuację to też jest wielkim nieporozumieniem - pełna jaskrawych kolorów i cukierkowości. Miodność żadna. Ach!!!! Płaczę i skomlę!!!!
Typowa maruda. Zagrał 5 minut i zamiast dać grze szansę stawia dwójkę. Remaku nie potrafi docenić ani zrozumieć, że nie wszystkio może zostać przeniesione ze starej gry do nowej. Stary X-Com też miał wady mój drogi. Wybieraj albo to albo idź sobie grać w nadchodzącego FPS-a XCOM
http://www.filmweb.pl/videogame/XCOM-2012-626024
Skończ już chrzanić o tym FPS'ie bo nikt poza tobą nie zwraca na niego uwagi. k54j w przeciwieństwie do ciebie napisał konkretnie co mu w tej grze nie pasuje, przedstawił argumenty których tobie brakuje. Nowe UFO jest uproszczone do bólu jak by tworzyli grę dla 15 latków a nie następcę genialnego klasycznego UFO. Engine graficzny jest przestarzały a grafika mało dokładna. Losowości nie ma żadnej, mapy powtarzają się często a fabuła jest przewidywalna, krótka i ma rozczarowujące zakończenie. To czego brakuje nowemu UFO to dopracowania, klimatycznej rozgrywki i AI przeciwników. Dało się w 1993 to tym bardziej da się w 2012 tylko trzeba podejść do tematu przez pryzmat sukcesu klasycznego UFO a nie przez pryzmat łatwego zarobku za sam tytuł.
Nie to jest typowe marudzenie na wyrost 15 latka ubrane w marudzenie starego gracza i czepianie się byle czego. Skreślanie całej gry po zagraniu po zagraniu w demo albo przeczytaniu recenzji i zobaczeniu screenów. Nie mam zamiaru takiej opini traktować poważnie. Niedobrze mi się robi kiedy ludzie marudzą że streamline jest zły niedobry, że developerzy tylko teraz na pieniądze liczą i nie dbają o graczy, bo wcześniej tak nie było prawda....nikt nie chciał zarabiać na grach...nikt ! Nie mam zamiaru takiego marudzenia znosić i traktować poważnie. To właśnie jest typowa gadka od 15 latów, a nie dorosłych poważnych graczy.
Nie jest to czepianie się a tym bardziej nie "byle czego" skoro jego opinia pokrywa się z wieloma opiniami innych graczy którzy wychowali się na klasyku x-com/ufo a nowe ufo kupili, przeszli i ich zawiodło. To właśnie ty czepiasz się bez podania żadnych argumentów, chyba bardzo chciałeś aby nowe ufo wyszło na następcę klasyka i uprawiasz myślenie życzeniowe. Nawet po filmikach i demie można wnioskować co to za gra i jaką jakość przedstawia więc nic dziwnego że ktoś ją skreśla skoro to co widzi nie pokrywa się z jego oczekiwaniami. Kiedyś też robiło się gry dla pieniędzy ale stawiało się na całkowicie inny sposób marketingu i celowało w inną grupę docelową. Dzisiaj jakość produktu nadrabia się reklamą i marką, recenzje można opłacać a grupa docelowa to bardzo młodzi gracze nauczeni że miernota to średnia jakość a średnia jakość jest wybitna.
Ja uważam inaczej, dzięki zmianiom w remaku osiągnięto idealny balans powiędzy dostępnością dla początkujących, a wysokim poziomem trudności. Chcesz by było trudno ? Proszę bardzo są wyższe poziom trudności Classic i Impossible. Chcesz by było jeszcze trudniej ? Włączasz opcję Iironman. Niestety czasy kiedy więksi developerzy mierzyli w konkretne grupy docelowe minęły bezpowrotnie. Od tego są gry finansowane na Kickstarterze. Czy z tego coś wyjdzie jeszcze się okaże. Stawianie dwa i jeden tej grze wciąż uważam za debilizm. Pewnie pomyślisz że mam zamiar postawić grze 9 albo 8...błąd zastanawiam się nad postawieniem 5 albo 6. Też potrafię zauważyć wady, ale nie marudzę, bo to nic nie zmieni. Nie mam zamiaru mieszać z błotem gry która zrobiła coś dobrze. Czekają nasz dużo gorsze rzeczy czyli na przykład nadchodzący FPS XCOM o którym wspomniałem.
Czy miałeś kiedyś problem z odbezpieczaniem granatów w klasycznym ufo ? Nie umiałeś liczyć punktów ruchu ? Może miałeś problemy z zarządzaniem wieloma bazami ? A może ręczne wyznaczanie celów było czymś zbyt trudnym ? Może znasz kogoś kto miał takie problemy ?
Ja nie znam, dla mnie te uproszczenia to nie jest żadne zwiększenie dostępności. Klasyczne UFO znam na wylot i mogę Ci wymienić całą masę uproszczeń z nowego UFO które nikomu i niczemu nie służą... no może z wyjątkiem cięcia budżetu gry.
Piszesz o poziomie trudności jednocześnie dając się nabrać na pseudo wysoki poziom nowego UFO. Pseudo bo tak naprawdę poziom trudności nie wpływa na AI przeciwników. Co najwyżej jest ich więcej i mają więcej punktów życia. Ich działania są zawsze tak samo głupie przez beznadziejne AI. Co jakiś czas dostają losowy skrypt który każe im się wycofywać lub atakować w sytuacjach które często nie mają żadnego sensu. Wróg potrafi wycofywać się gdy wygrywa a nasi są na wykończeniu, tak jak i potrafi stać w miejscu gdy sensowne było by przypuszczenie ataku. AI w nowym UFO leży i kwiczy.
Część ekonomiczna jest w nowym UFO wyjątkowo irytująca przez brak możliwości wpływania na losy gry, zawsze musimy wybierać 1 z 3 miejsc udania się na akcję więc zawsze 2 traci a tylko 1 może wygrać obojętnie jak dobrzy jesteśmy. Do tego nie mamy wpływu na powstający terror bo ten jest generowany losowo. Po co takie uproszczenie ? To głupota taka sama jak wykastrowanie z opcji ekranu który pojawia się gdy nasz interceptor atakuje ufo. Nikomu to nie przeszkadzało, nikt z tym nie miał problemu.
Powtarzam uproszczenia wyszły tej grze tylko na dobre. Mniej perdzielenia się ze szczegółami i upierdliwymi niuansami, więcej czystej przyjemności z gry i walki z kosmitami.
Szkoda że nie napisałeś co takiego było w oryginale tymi upierdliwymi niuansami. Tak samo szkoda że ignorujesz wady które nie są uproszczeniem sprowadzając wszystko do uproszczeń ułatwiających grę.
powiem wprost: jestem zramolałym trzydziestolatkiem, którego od dawna nic już nie zachwyca...
Jeszcze mały komentarz co do produkcji o dużych (bądź relatywnie za dużych jak na deweloperów) budżetach. Może i twórcy chcieli dobrze, ale nie mogli zrobić niczego dobrego bo musieli wyjść co najmniej na zero. Żeby wyjść na zero muszą sprzedać wystarczająco dużo kopii. By sprzedać odpowiednio dużo kopii muszą się dostosować do odpowiednio dużej ilości odbiorców. Zatem trzeba zrobić na tyle prostacką (prostacka nie koniecznie znaczy prosta) grę z na tyle oportunistyczną oprawą by na wykresie pojawiło się pożądane optimum sprzedaży.
wybaczyc mozna prawie wszystko grafike, gameplay, niewciagajaca historie... czego nie mozna wybaczyc? braku klimatu jaki byl w starych x-com i ufo. nawet w czeskich produkcjach bylo go troche. ale tu go nie ma. wyprana z emocji gierka. naprawde jakby byla skrojona pod PG-13. to jakby porownac strach wywolany w shock system 2 i ten z resident evil. nie mam nic do resident evil ale strachu to po SS2 nie wywolywal juz.
argument ze klient jest niewymagajacy nie tlumaczy producenta. dlatego wlasnie jestem przeciwnikiem prawa autorskiego dotyczacego gier i programow. chca byc traktowani jak producencji towarow ale nie chca a by ich towary podlegaly takim prawom jak rzeczy materialne czyli zwrot bo towar nie spelnia oczekiwan
To nie jest przerobka. Xenonauts to jest przerobka. X-com:EU probuje przeniesc co bylo dobre z oryginalu (poziom trudnosci, zarzadzanie baza, taktyczna walka) do nowszej i szybszej gry. Fraxis nie probuje zastapic oryginalu i dobrze bo sie nie da. Nawet polepszenie grafiki i zachowanie gameplay w %100 by uszkodzilo gre.
X-com:EU ma spore wady. Moje glowne problemy to przewidywalnosc (dosc latwo jest zrozumiec jak gra dziala, i zrekrutowac potezna grupe. Jezeli przetrzymam pierwsze dwa miesiace to po tym moglbym juz skonczyc gre), zlimitowane research tree (co tez jest problemem oryginalu) i problemy z UI (trudno powiedziec gdzie jest sie w zasiegu UFO a kiedy nie. Strzelanie przez sciany, czasami x-com nie widzi UFO mimo ze powinni etc.) Gra ma potencjal. Mam nadzieje ze teraz pracuja nad rozszerzeniem albo sequelem zeby budowac na podstawie jaka maja.
Jak by wywalić uproszczenia, dodać prawdziwą SI dla przeciwników, dopracować szczegóły techniczne to by była naprawdę dobra gra. Tylko że wtedy czas jej tworzenia wydłużył by się zapewne kilkukrotnie a na to nie pozwolą księgowi :) Szybki zarobek się liczy, jak dziadostwo dobrze się sprzedaje to klepią jeszcze więcej słabych gier. Samo stworzenie SI dla wroga na poziomie tego z X-Com:EU było by dla programistów prawdziwym wyzwaniem. To SI które jest w nowym EU to według mnie nawet nie zasługuje na określenie SI (czy AI). To są prostackie skrypty jak w grach z przed 25 lat.
kiedy ostatnio grałeś w starego xcoma?? Ze starymi grami to jest tak, że ma się do nich sentyment i idealizuje się ich obraz we wspomnieniach. Np moja ulubiona gra Dune 2 jest teraz niegrywalna!
Ja też sporo grałem w starego x-coma, ale nowa wersja jest ok. Te uproszczenia moim zdaniem poprawiają grywalność, choć czasem są bez sensu. Nie ma się co oglądać na stary x-com, bo to była gra starego typu. Idzie nowe i nie jest takie złe. Jak lubisz zarządzanie i zabawę w budowanie bazy to jest pełno simów i innych tycoonów
Nie grałem w poprzednie odsłony. Mógłby ktoś wyjaśnić te różnice między pierwowzorem a tą wersją? Chodzi mi o:
"Brak punktów akcji, zredukowana ekonomika gry, brak przypadkowości"
Aha, rodzynek ;) jazda na rollercoasterze po równi pochyłej...
Brak punktów akcji
Np. członek drużyny ma 74 p.a. (punkty akcji), może je wydać na parę kroków do rozwidlenia korytarza (-14 pa), rozejrzeć się w każdą ze stron (-8 pa), zauważył małego aliena, który napatoczył mu się pod lufę, szybki strzał niecelowany (-18 pa) pech dla aliena że dostał w czaszę i pada (mozna strzelać szybko, pojedyńczym i celowanym). Zostało 34 pa, a korytarze długie, nie wiadomo co czycha za węgłem. Członka drużyny pożna mozostawić w pozycji stojącej, siedzącej (-4pa) lub leżącej (-8pa) każda z pozycji daje inne profity do celności. Pozostałe punkty to kapitał reakcji. Komandos rusza się mało w swojej turze to strzela dużo w turze ufoków i na odwrót. Pozatym można ustawić tryby walki agresywny, normaly i obronny (komandos podczas rundy ufoków może się schować za róg w razie niebezpieczeństwa.
W starszych x-komach można się było schować, przeciwnik mógł próbować szczelać przez ściany, aż się dokopie do delikwenta. W obecnej wresji sa modyfikatory za osłony)
zredukowana ekonomika.
Mniej możliwościm kombinowania by zbijac kokosy.
brak przypadkowości.
Grając w nowego ikskoma miałem wrażenie że każda rozgrywka jest ustalona na samym początku deneracji niezbyt zrużnicowanej mapy.
Mapy!
W starych x-comach mapy były od 2 do 5 razy większe.
To z grubsza tyle.
Jeszcze jedno. Wspaniała rzecz do ratowania sytuacji. Dajmy na to, że jesteś otoczony przez kilku ufoków i masz zero punktów ruchu. Trzymasz w drugiej ręce granat ogłuszający. Redukujesz opóźnienie do zera i upuszczasz granat (-0pa). Jak masz szczęscie wychodzisz z akcji bez szwanku ale nieprzytomny.