Film o pretensjonalnie płytkich ludziach, którzy wpadaja na wielce odkrywczy a masakrycznie - w dziejszych czasach - GŁUPI pomysł, pt: "obnażmy się szczerze przed tymi którym ufamy"
Ale zaskoczenie - łolaboga - podrywacz gejem, a domniemany gej normalsem. I inne tudzież głebokie myśli. Błyskotliwość której sam Paulo Coehlo ( tamże przywołany w scenie ) pozazdrości.
I zakonczenie dla tych, którzy na lekcjach z "Lalki" Prusa byli na zwolnieniu bo ich brzuch bolał.
Tomasz Kot mówiący po włosku jak Wokulski ze swoim "farwell miss Izabell"
Naiwny powie: "zaskakujący pomysł i nowość", uczeń liceum powie znudzony "pfff - było!"
Kopia kopii i wtórność. Można obejrzeć ale po co?