A dla mnie motyw z opętaniem jest całkiem niezły. Zawsze to coś innego niż "nieznany wirus", bo to każdy widział już setki razy... Film oczywiście przewidywalny, ale trzyma w napięciu. Moim zdaniem film jest całkiem dobry, zwłaszcza jak się ma z kim to obejrzeć oraz kilka piwek :)

Piwko do filmu to dobra rzecz :) Jednak Rec 2 nawet po paru browarach nie chciałoby mi się oglądać :D Usnąłbym z nudów :) Teraz ciężko o dobry horror...

Zalet nie wymienię, bo też uważam film za beznadzieję. Musieli wrzucić wątek z chrześcijańskimi herezjami... Tylko szatan coś cienki był, skoro był szatanem i musiał czekać na księdza, dzięki któremu będzie mógł wyjść z budynku :(
Scena z odstrzeleniem łba tamtemu... "potworowi"(?) była genialna. Łeb rozsmarowany gdzieś na suficie/ścianie, zwłoki leżą na ziemi, a ksiądz panikuje bo "to była ostatnia szansa na uzyskanie krwi"! Bo w trupie przecież krwi już nie ma...
Szczepionka na "opętanie" to już w ogóle paranoja. 4/10 jako że to kontynuacja jedynki, która była o niebo lepsza, i dowiedziałem się czegoś więcej z tej bajki.

Najlepsza szczepionka to kilka gram olowiu miedzy oczy :) Biorac pod uwage nieprofesjonalne zachowanie SWATowcow i panikujacych gowniarzy mialbym tam wieksze szanse przezyc na wlasna reke.