Schemat jest bardzo podobny do części 1-szej: najpierw krwawa jatka a później starcie z demonem na ostatnim piętrze. Jednak całość jest już znacznie mniej straszna - a szczególnie końcówka. Niby jest tego więcej pokazane niż w części 1-szej ale jednak już mnie to w ogóle nie ruszało. Może wiedziałem po prostu czego się spodziewać... W ogóle wmieszanie w całą fabułę tematów związanych z religią, księdzem, opętaniami, egzorcyzmami, demonami, piekłem itd. itp. jest niepotrzebny bo od razu film ogląda się gorzej. Prościej i lepiej by było gdyby chodziło o zwykłą epidemię, zombiaki i lejącą się krew. A przez te wątki religijne i walkę z demonami ogląda się całość jak jakąś krwawą wersję "Omen" czy innego filmu o egzorcyzmach. Nie podoba mi się to.
Aha, film w pewnym momencie już mnie zaczynał wkurzać - w tym momencie jak pojawiły się te głupie dzieciaki z kamerą. Ani to śmieszne ani straszne - ta ich panika i szok.
Widzę, że jest jeszcze część 3-cia filmu. Ciekawe czy wnosi jakąś kontynuację czy to odrębna historia. Bo akurat Rec2 kończy się w niewyjaśniony sposób. Moja ocena: 4/10. O jedną ocenę niżej niż część pierwsza, która była jednak nieco lepsza.