Jak w temacie. Film przedstawia się na przyzwoitym poziomie jeśli zmienić by jego tytuł i
odrzucić wszelkie fabularne powiązania z "Oryginalnym" "Rec'em" Pominę fakt że i tak
praktycznie żadnych nie ma prócz opętania o którym się prawie nie mówi i krótkiej scenki z
małym telewizorem w tle (bodajże w kanciapie monitoringowej-nie znam terminu) gdzie
wyświetlana jest równolegle dziejąca się akcja ze znanej kamienicy (więc gdzie tu jest
Geneza? Kto wie niech powie bo dopatrzyć się nie umiem) Wracając do tematu gdyby
jednak zamiast "Rec 3" strzelić kolejnego "xxxx of the dead" (np weeding) Ewentualnie
slang filmu "Puki śmierć nas nie rozłączy" wtedy ok. Ale jak można reklamować kolejny film
grozy z serii wmawiać ludziom że to Geneza i zrobić z tego komedię (zwłaszcza w
porównaniu do poprzednich odsłon) Osobiście polecam film ludziom lubującym się w
temacie zombie i fanów George A. Romero (czyli ja też) ale jeśli się oglądało poprzednie
części to radzę albo se darować bo do fabuły nic nie zostaje wniesione (mimo zapewnień
twórców) albo iść ze świadomością że to nie jest trzecia część tylko całkowicie inny film.
Co wy na to?