"Sprytny zabieg scenarzystów "Rec" i "Rec 2" pozwoli widzom, spragnionym wyjaśnień co do źródeł zagrożenia, pójść śladami ukrytymi w fabule dotychczasowych części, ku rozwiązaniu zagadki rozprzestrzeniającego się zła." Oglądałam te filmy dość dawno i przez przypadek ostatnio natrafiłam na ten opis. Czy ktoś mi może wyjaśnić jak ta "Geneza" łączyła się z częścią pierwszą i drugą? Chyba tego wyłapałam.
Ten ksiądz prowadził badania na "dziewczynce" na poddaszu - występował tylko na zdjęciach i jako stare zwłoki =P Poza tym też niczego nie wyłapałem, a ogólnie to ta część nijak się ma do pozostałych, skala ocen jest za mała aby móc ocenić tą przepaść =S
"Wujek" został pogryziony przez psa. Prawdopodobnie ten sam pies należał do rodziny zarażonej dziewczynki. Odrazu wyjaśniam ze nie było tak że zaraza pochodziła od psa, lecz to dziewczynka biednego czworonoga ukąsiła :D
No i w scenie gdzie rycerz spieszący na ratunek swojej księżniczce i znajduje się w pokoju monitoringu jest na ścianie mały telewizorek i tam jest relacja z przed domu w kamienicy z pierwszej części, poza tym maszkarony (w scenie gdzie gruby kaszalot stoi na schodach i słucha się owego gargulca, a tenże stoi nad zombiakiem) są takie same jak na końcu jedynki. Więcej powiązań nie pamiętam za wszystkie szczerze żałuje i proszę o wyznaczenie pokuty :D
PS. Wydaje mi się że (lecz może to być mylny trop) na początku przed kościołem jest ujecie na taka starą babę która się patrzy z tyłu z wąskiej uliczki na weselników, i w tym właśnie momencie jest taki (nie wiem jak to nazwać) efekt muzyczny, dźwięk w każdym razie coś niepokojącego. Coś w tym jest. A druga możliwość że ta jędza jest podobna do tej wiedźmy z pierwszej części co tam chyba strażaka pogryzła.
nie chodzi tutaj o geneze jako o początek tego całego syfu. Chodzi tu o Genesis jako słowo Boże czyt. Biblia,. Młodym udaje sie wydostać z kuchni przez to że ksiądz czyta właśnie księgę genesis. Skoro widać w tle że akcja z pierwszej cześci dzieje się równolegle nie można powiedzieć że ta jest prequelem. Jedyny motyw wiążącym część pierwszą z trzecią ( po za oczywiście czasem) jest właśnie pies o którym była mowa wcześniej AMEN