Pierwsze dwie części bardzo mi się podobały, dlatego z przyjemnością zaczęłam wczoraj oglądać "[Rec] 3: Genezę". I szczerze już po kilku minutach wiedziałam, że ta część jest totalną klapą. Nie mniej jednak jak się okazało - jedynie oceniając w kategorii horroru. Mniej więcej od połowy film zamiast totalnej porażki zaczął się kształtować w komedię ze specyficznym poczuciem humoru. Humorem, który do mnie akurat trafił. W kategorii horror oceniam na 2, natomiast gdyby film został przeklasyfikowany na parodię horroru ocena zdecydowanie podskoczyłaby do góry. No bo proszę.. Ale dwóch facetów biegających wśród zombiaków w średniowiecznych zbrojach? W prawie finałowej scenie rzucenie tekstem "Pier****ny dziadek i jego je**ny aparat słuchowy:? Albo tuż po odcięciu przez ukochanego ręki stwierdzenie, że będzie wspaniałym ojcem i pogratulowanie mu? Przyznam, że pod koniec popłakałam się ze śmiechu z absurdalności tego filmu..