Szczególnie kiedy wyskoczyli ubrani w te zbroje z maczugą. Jednak potem z każdą chwilą robiło się coraz lepiej - te wszystkie elementy horrorowego kiczu zlały się w zgrabną całość którą przyjemnie się ogląda. Panna młoda z piłą mechaniczną odpiłowująca sobie suknię, człowiek gąbka, wyciąganie miecza z tortu, zabijanie zombiaka blenderem, obcinanie ręki panny młodej itp. itd. Dla mnie bomba.
Nie bałem się, to fakt, ale za to jak jechać po konwencji to bez trzymanki. Coś jak w "Cabin in the woods".
Wg mnie niska ocena jest niezasłużona, żadnego horroru z zombie nie można brać ani robić na poważnie. Może tylko niepotrzebnie jest to Rec3, zamiast film z zupełnie innej serii, bo do klimatu poprzednich części nie nawiązuje ani trochę.