Skąd ty to wiesz staary ; PP ? Heh

A z jakieś 2 miesiące temu akurat na filmwebie pisali o tym. :)
Więc informacja sprawdzona. ;)

Poczekamy i zobaczymy :]

No ale przecież już w 1 części mówią, że to przez tego psa czy nie? By też wyjaśniło, czemu ta dziewczynka się zaraziła.

Pies był jednym z pierwszych zarażonych, ale nie od niego pochodził wirus.

Pies należał do matki z córką, która była rzekomo chora na migdałki. Do tego w budynku leżał też chory Azjata. Więc Oni to już mieli wcześniej.
Ogólnie to nie wyjaśniono sprawy tego gościa co zamieszkiwał poddasze i robił tam jakieś badania nad wirusem właśnie. Może On był tym stworem co zatłukł młotkiem kamerzystę w pierwszej części. Do tego gościu z poddasza padał sprawę opętania jakiejś dziewczynki. Może Rec Genesis coś więcej wyjaśni.

przeciez ten potwor z mlotkiem to byla wlasnie ta dziewczynka -.- i z tego co wywnioskowalem to ona byla przyczyna wszystkich 'zarazen'

[spoiler]
Opętana była dziewczynka Madeline czy jakoś tak, natomiast na poddaszu jeden z księży w tajemnicy badał ją dla Watykanu, by wyekstrahować "antidotum na opętanie".
Jego trup (jakby mumia) spada w drugiej części z sufitu rozwalonego przez SWAT. Zarażenia do jakich doszło w budynku (prawdopodobnie zaczęło się od psa, potem od tej małej blond dziewczynki) musiały być jakąś intrygą demona-Madeline. `Stary trup` z młotkiem na końcu pierwszej części oraz w drugiej w ukrytym pokoju to właśnie nasza Madeline - skoro tu jest starą kobietą (? , w każdym razie dorosłą), to znaczy że ów duchowny musiał ją tam trzymać latami, bo na zdjęciach jest mała.
W każdym razie jeśli te doniesienia FW okażą się prawdą, to zobaczymy to w części trzeciej.

Bardzo by mnie ucieszyło takie rozwiązanie, by dokończyć tą serię najpierw prequelem historii, a potem zakończeniem definitywnym.

i dobrze, z czystego sentymentu i tego co zostawił w mojej pamieci REC 1 obejrzę zarówno 3 jak i 4 :)

Przecież na poddaszu mieszkał ten ksiądz co w 2 spadł na nich

przyczyna powstania wirusa bądź opętania nie została wyjaśniona. Żaden ksiądz nie mieszkał na poddaszu a jakiś Pan żyjący w Madrycie.

Dokładnie. Bo gdyby nawet była wyjaśniona przyczyna to nie powstawała by 3 część o tym jak powstał wirus bo byłoby bez sensu... ;)

Była wyjaśniona - jak to ksiądz nie mieszkał na poddaszu? A kto miał tam laboratorium, "ozdobił" całe ściany zdjęciami, wycinkami gazet, dokumentami, krzyżami etc?
Przyczyna powstania wirusa nie jest znana, ale wiemy że po prostu coś poszło źle w eksperymencie który prowadził, świadczy o tym taśma na której nagrał swój "dziennik badań".