Po obejrzeniu pierwszych dwóch części, miałem wyrobione dobre zdanie na temat serii.
Niestety przed pójściem do kina nie sprawdziłem opinii reszty kinomanów. Teraz bardzo
tego żałuję. Film w ogóle nie przypomina wcześniejszych części. Nie ma z nimi żadnego
związku. Mieliśmy się czegoś dowiedzieć, rozwiać tajemnice. Tymczasem dostajemy marną
papkę w stylu "hack and slash", która wygląda słabo. Podczas seansu nie wiedziałem czy
mam się śmiać czy płakać bo bać na pewno nie. Kiedy widziałem jak Koldo patrzy na zbroję
z błyskiem w oku, pomyślałem sobie - nie, nie zrobi tego - a jednak stało się, założył. Od
tego czasu zaczęła się komedia z rycerzem i jego giermkiem. O nadzwyczaj zaprawionej w
boju pannie młodej z piłą łańcuchową nie wspomnę. Film rozczarował mnie do tego
stopnia że się zalogowałem wystawiłem 1 i napisałem pierwszy komentarz na tym forum.
Nie polecam.
To nie ten film którego się spodziewałem.