Właśnie wróciłam z kina i niektóre rzeczy w ogóle nie trzymają się kupy.. Może ktoś jest w
stanie mi wytłumaczyć od czego zależy długość czasu przemieniania się w zombie?!
Wujkowi na początku zajęło to praktycznie cały dzień, a niektórzy stawali się nimi od razu, z
kolei Klara znowu jakoś przedłużyła ten moment. NIE OGARNIAM
Po drugie to bardzo inteligentne, że pod koniec filmu wychodzili z tego całego budynku
wolniutko, spokojnie, oglądając sobie wszystko, przytulając się... co z tego, że zombie mogli
się zaraz ogarnąć i ich zapie*dolić.. Bardzo odpowiedzialnie ;) Jakoś mnie ta 'historia
miłosna' nie wzruszyła ;)