Zacznę od tego, że na każdym byłem w kinie i później oglądałem w domu...
Pierwszy REC oceniłem na 10/10 i wg mnie to najlepszy horror jaki do tej pory
oglądałem.
Druga część, ze SWAT (czy jak ich zwą w Hiszpani) był ok ale już ustępował pierwszej
części. Nie podobał mi się wątek religijny no ale wybaczyłem - Hiszpanie...
a teraz REC 3: Geneza na którą czekałem i...
co to k*** jest?! MELODRAMAT i KOMEDIA, zniszczono bardzo dobry pomysł i film tą
"genezą"! Praktycznie wogóle nie ma obrazu z "pierwszej ręki" jak to było w dwóch
poprzednich filmach - dawało to klimat. Muzyka w tle, zwykłe kamery jak w innym filmie...
A końcówka? w pierwszej części gdy tylko zbliżyli się do kurtyn był ostrzał a tu? para
młoda wyszła na zewnątrz i dopiero tam ich rozstrzelali...
Geneza - jak dobrze to słowo rozumiem, oznacza początek, wyjaśnienie jak co i
dlaczego... W tym filmie tego nie ma. Już w pierwszej części wiemy o psie (wirus) a w
drugiej się wyjaśnia, że to demon... Wydarzenia w tej części dzieją się równolegle z
częscią 2 - jest to nawet pokazane.
Ogólnie - NIE POLECAM, szczególnie osobą którym tak samo jak ja, uważają, że REC
jest dobrym filmem... Bo jak można tak schrzanić klimat i wogóle pomysł... Oby nie
powstały kolejne części.
Moja ocena - 2/10
I jak juz wspominałem - każdy widziałem w kinie a potem w domu... tej częsci w domu
nie zobaczę - szkoda mi na to czasu