Zacznę od takiego stwierdzenia: Nie przepadam za horrorami. Albo inaczej, nie przepadałem do póki nie obejrzałem filmu 'Rec'. Jeżeli tak miałby wyglądać każdy horror to wtedy byłby to chyba mój ulubiony gatunek filmowy. Świetny film.
Gdy oglądałem ten film to przed oczami miałem 'Blair Witch Project' w dużo lepszym wydaniu, przy tym horrorze 'BWP' jak dla mnie po prostu wymięka. 'Rec' to połączenie 'BWP' i ( np. ) Resident Evil czy '28 dni później'. Nie powiem, ale Hiszpania po raz kolejny stworzyła film, który zrobił na mnie naprawdę wielkie wrażenie ( pierwszy był 'Labirynt Fauna' ).
Co mi się podobało w 'Rec'? Po pierwsze montaż. Świetny pomysł z tym, aby nakręcić film jako jakieś reality show. Po drugie aktorzy. Nie grali w tym filmie jakieś znane nazwiska a mimo to aktorstwo stało na bardzo wysokim poziomie dzięki czemu będzie można danego bohatera utożsamiać , z którymś z aktorów. Świetna rola Manueli Velasco. I po trzecie na wielkiego plusa zasługuje zakończenie. Zawsze w tego typu filmach gdy jest jakiś wirus czy potwór przeżywa jakaś postać, jedna czy dwie ( tak było np w 'Dog Soldiers' czy '28 dni później' ), a tutaj reżyser zaskakuje i uśmierca główną bohaterkę filmu.
Rzadko zdarza mi się, abym horrorowi dał ocenę 8, ale tutaj muszę taką dać bo po prostu oglądając go bałem się co nie często mi się zdarza. Uważam, że każdy fan horrorów, co ja mówię, fan dobrego kina powinien obejrzeć ten film i nie powinien przechodzić obojętnie obok niego bo naprawdę jak na ten gatunek to zdecydowanie się wyróżnia. Moja ocena to 8 na 10. POLECAM !!