No dokładnie tak kolego! Ja oglądałem sam, o 23 i miałem ochotę wyłączyć kompa kilkukrotnie, a końcowa scena na strychu w tym obskurnym pokoiku (btw. oglądałem making of to tam na prawde było strasznie, kupa zgnilizny, prawdziwych odchodów, wszystko było brudne a końcówka miała być inna ale ostatecznie zmienili ją aby była możliwość kontynuacji) sprawiła ze niemal zwymiotowałem kolacje. Widać było że twórcy inspirowali się Silent Hillem (grą) [polecam obejrzeć sceny usunięte - pokój gwoździ!] oraz chyba The Thing'iem (dziwne odgłosy i zachowanie mutantow). W ogóle film uderza uważnego wida w psychike, mianowicie kiedy zdałem sobie sprawę że to duże chude coś na tym strychu to ta mała opętana dziewczynka, zakręciło mi sie we łbie, bo uzmysłowiłem sobie ile lat zamknięta tam musiała koczować i 'cierpieć' (mimo że bezmózgi zombi) a mieszkancy nawet nie podejrzewali... :/ I te cholerne, j***ne 'świete' obrazki na scianach :/


A ci co ogladali film w południe przy piffku to słyszałem jak się śmiali i po sensie bez mrugniecia okiem zabierali sie za inne czynosci, szok normalnie :/

A ten przeuroczy urwis ze strychu to prawdopodobnie dziecko tej maszkary (Medeiros).

mam wrażenie że na filmwebie jest nas więcej ' tych co naprawdę nie mają skłonności do krytyki skierowanej swoimi głupkowatymi poglądami na temat o którym nie maja pojęcia' moim zdaniem film był rewelacyjny a jak się okazuje hiszpanie maja nawet jak by to określić taką specyficzność w robieniu horrorów kirują sie mylnymi ludzkimi uczuciami i typowymi odruchami film oceniam na 10/10 za ogólny klimat