jest oryginalnie zrobiony. tematyka niby zombie niby opętane istoty, jakaś choroba - wscieklizna.
Można kilku scen się przestraszyć. Druga połowa to akcja. Może zbyt długie wprowadzenie było w
filmie. Ogólnie - polecam i daję 7/10
1. Nie jest "oryginalnie zrobiony" (cokolwiek to znaczy....) bo 12 lat temu powstał Blair Witch Project, który jako pierwszy wymyślił taką konwencję kręcenia.
2. FIlm jest bez sensu ponieważ kamerzysta niby jest w centrum akcji, a nikomu nie pomaga w przeżyciu tylko bez przerwy kręci. A później sam ginie kręcąc. O_O
Dodtkowo ludzie zamiast siedzieć razem w jednym miejscu (przeżyliby) to biegają pojedyńczo jak debile po tej kamienicy) Naprawdę, żałosne...
3. NUUUUUUDU przez większość filmu.
4. Dwie, może trzy sceny, które moga delikatnie przestraszyć to zbyt mało jak na horror.
5. Pozdrawiam. :)
"1. Nie jest "oryginalnie zrobiony" (cokolwiek to znaczy....) bo 12 lat temu powstał Blair Witch Project, który jako pierwszy wymyślił taką konwencję kręcenia.ę
Nie jest oryginalnie zrobiony ale nie dlatego że powstał BWP. To nie wina twórców tamtego dzieła że REC jest mało odkrywczy.
I BWP nic nie wymyślił bo tak konwencja istniała już wcześniej tylko nie była w tak brawurowy sposób wykorzystana.
Czytaj że ze zrozumieniem.
Konwencja istniała wcześniej ale dopiero w BWP została wykorzystana w sposób brawurowy. Na tyle że faktycznie ktoś mało zorientowany mógłby pomyśleć że to nie jest film.
W Rec to już nie jest żadna rewelacja i żadne odkrycie.
Po prostu użycie słowa "brawurowy" nie ma tutaj miejsca. Radziłbym sprawdzić co ono znaczy.
Ale ogólnie rzecz biorąc masz rację to BWP zawdzięczami REC. A dokładniej przeniesieniu konwencji kręcenia, wcześniej zarezerwowanej dla dokumentu, do horroru, co robiło naprawdę dobre wrażenie w tamtych czasach.
REC po prostu idzie za ciosem.
A co do biegania po kamienicy, to mam dziwne wrażenie, że wiele prawdziwych osób w panice robiłoby to samo.
Nie łapmy się za słowa. Myślę że każdy wie o co chodzi.
Czy powstanie REC zawdzięczamy BWP tego nie wiem ale konwencja niewątpliwie świeża już nie jest i mówienie o rewelacjach i nowościach jest nie na miejscu.
Nawet BWP tego nie wynalazło ale chyba w tym filmie zostało to najlepiej wykorzystane stąd sukces tej produkcji.
W tym problem że tu nie ma co iść za ciosem.
Kręcenie "z ręki" to jest konwencja, której użycie musi być zasadne. Poza tym jest to właściwie pomysł dość kontrowersyjny i.... praktycznie jednorazowy.
W sumie w REC wyszło to miejscami nie najgorzej ale i tak mam spore wątpliwości czy to jest forma wyrazu czy zwykłe pójście na łatwiznę.