Możliwy spoiler.
Ja podszedłem bardzo sceptycznie. Nastawiłem się raczej dość negatywnie, gdyż niechciałem być niemiło zaskoczony. Lecz do rzeczy...
Na początku wprowadzenie, tutaj niewiele go różni od przyzywanego często Blair Witch Project. Zbieranie materiałów, wywiady, swoista dłużyzna. Dalej jest lepiej. Od momentu wezwania film ogląda się przyjemnie, ale jednak do pewnego momentu. Potem kolejna dawka wywiadów - tutaj nudziłem się najbardziej. Gdy mamy kolejnych zarażonych, znowu robi się ciekawie. Przy życiu zostaje coraz mniej osób, wszystkich ogarnia panika, nawet wyczekiwany inspektor sanitarny, poza wyjaśnieniem całej intrygi, nie wnosi nic nowego. Gdy przy życiu pozostała tylko trójka, nabrałem smaczku. Jednak jak szybko się pojawił, tak szybko znikł. Pozostała dwójka reporterów szlajająca się po strychu - niezbyt. Zakończenie rozczarowuje. Brakuje swoistego rozwiązania akcji. Twórcy zostawili furtkę do drugiej części (która zresztą powstanie). Jak dla mnie (chyba tylko dzięki mojemu podejściu do filmu) 5/10